Artykuły

Gdańsk. Zmiany w zespole Teatru Wybrzeże

Straciła etat, bo za mało grała na scenie, a za dużo w filmach. Z gdańskim teatrem żegna się też kilku innych aktorów, w tym Arkadiusz Brykalski - sceniczny Lech Wałęsa.

Pochodząca ze Skierniewic, a mieszkająca w Gdyni aktorka (jej mężem jest Bernard Szyc, aktor Teatru Muzycznego) z teatrem Wybrzeże związana jest od 1998 roku. Zagrała tu kilkanaście ról (m.in. w "Nie teraz, kochanie", "Weselu" czy "Helmuciku"). Ale od kilku lat coraz częściej upomina się o nią kino i telewizja. Wystąpiła m.in. w "Camera Café", "Oficerze", "Pierwszej miłości" i "Egzaminie z życia", jednak popularność zawdzięcza głównie roli podstępnej Karoliny w sitcomie TVN-u "Niania". W 2004 r. Wojciech Smarzowski obsadził ją w roli panny młodej w głośnym filmie "Wesele".

Z tych powodów w ostatnim czasie coraz częściej można ją było spotkać w Warszawie niż w Trójmieście, a przedstawienia teatru Wybrzeże z jej udziałem rzadko pojawiały się w repertuarze. - Liczne obowiązki pani Tamary zachwiały jej aktywnością teatralną - tłumaczy Adam Orzechowski, dyrektor teatru Wybrzeże, który najpierw zgodził się na urlop bezpłatny dla aktorki, a teraz rozwiązał z nią umowę o pracę.

Tamara Arciuch-Szyc potwierdza, że przed dwoma tygodniami dowiedziała się, że Wybrzeże nie przedłuży z nią umowy. - Jestem zaangażowana w kilka przedsięwzięć filmowych i na razie na tym się skoncentruję. Nie wiem jeszcze, czy będę wiązać się z innym teatrem - mówi aktorka. Ale to nie oznacza, że w Trójmieście nie zobaczymy już Arciuch-Szyc na scenie. Jak zapowiada Maciej Korwin, dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni, piękna blondynka nadal będzie występować w roli Roxy Heart w cieszącym się dużym powodzeniem musicalu "Chicago" (ostatnio świętowano setny spektakl).

Z teatru Wybrzeże odchodzi także Jacek Malarski (można go było oglądać m.in. w "Tytusie Andronikusie" czy spektaklu "Wałęsa. Historia wesoła, a ogromnie przez to smutna"), Maciej Brzoska ("Tytus Andronikus", "Wesele") oraz Arkadiusz Brykalski - odtwórca tytułowej roli w "Wałęsie". - Z tymi trzema panami rozstałem się z powodów artystycznych - mówi dyrektor Orzechowski. - Wszyscy ludzie pracujący twórczo, w tym także aktorzy, powinni mieć świadomość, że żaden etat nie jest dany im dożywotnio. Ale mam nadzieję, że wszystkie osoby, z którymi się rozstajemy, będą gościnnie "dogrywać" przedstawienia, w których występują.

Arkadiusz Brykalski nie chciał skomentować swojego odejścia z Wybrzeża. - Mam nadzieję, że spektakle z moim udziałem będą jeszcze grane w gdańskim teatrze. A moje najbliższe plany zawodowe? Biorę teraz udział w próbach do "Operetki" Witolda Gombrowicza, w reżyserii Michała Zadary i z muzyką Leszka Możdżera, której premiera odbędzie się we wrocławskim Teatrze Muzycznym Capitol - powiedział.

Kilka miesięcy temu na własną prośbę z pracy w Wybrzeżu zrezygnowali Rafał Kroneberger oraz Marcin Czarnik (odtwórca głównej roli w "H." według "Hamleta" Williama Szekspira). Obaj trafili do Teatru Polskiego we Wrocławiu. W miejsce aktorów, którzy odchodzą (albo już odeszli), w zespole artystycznym Teatru Wybrzeże pojawiło się pięć nowych osób: Justyna Bartoszewicz (gra w "Posprzątane" - zastępuje tam Annę Kociarz - oraz w "Darze z nieba"), Piotr Łukawski ("Dar z nieba"), Grzegorz Falkowski ("All inclusive"), Dorota Androsz (zagra w "Komedii omyłek" Szekspira, której premiera zapowiadana jest na 28 lipca) i Krystian Wieczorek.

Na zdjęciu: Tamara Arciuch jako Maryna w "Weselu", reż. Rudolf Zioło, Teatr Wybrzeże, Gdańsk 2005 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji