Artykuły

Hrabia uwodzi głosem

"Cyrulik sewilski" w reż. Jitki Stokalskiej w Warszawskiej Operze Kameralnej. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.

Na małej scenie wszystko widać i słychać. Nie umknęło też uwadze, że najlepiej prezentuje się i śpiewa Sylwester Smulczyński, młody tenor, który dopiero zaczyna karierę i zaledwie od pół roku wspiera szeregi solistów. Karkołomne arie i recytatywy czołowego amanta wykonuje lekko i błyskotliwie, dodając zwykle pomijane przez innych "zbyt trudne" fragmenty. Czegoś takiego w Polsce jeszcze nie było. Ozdobą przedstawienia może być także partnerująca zakochanemu hrabiemu Rozyna - Elżbieta Wróblewska, która nie obawiała się nawet ukazać fragmentu swego ciała w wannie. Warszawska Opera Kameralna wychodzi zwycięsko z konkurencji, którą narzuciły sobie stołeczne sceny (m.in. Ateneum i Opera Narodowa), wystawiając nieśmiertelną komedię "Cyrulik Sewilski".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji