Artykuły

Węgierko przepadł. Marszałek głuchy na prośby ludu

To kwestia drugorzędna, którą zarząd województwa nie będzie się zajmował - nowy marszałek województwa podlaskiego nie zamierza zmieniać decyzji swojego poprzednika w kwestii nazwy teatru Dramatycznego - piszą Monika Żmijewska i Jakub Medek w Gazecie Wyborczej - Białystok.

Ponad 6 tys. osób podpisało pod protestem przeciw decyzji komisarza Jarosława Schabieńskiego, który arbitralnie odebrał białostockiemu teatrowi imię Aleksandra Węgierki, a nadał Józefa Piłsudskiego. Podpisy zbierał zespół teatru i białostockie media, w tym "Gazeta". Swój udział w tym przedsięwzięciu - kupony z protestem mieszkańców, przekazaliśmy nowym władzom województwa. Nie zrobiło to na nich żadnego wrażenia.

- W pewnym sensie kontynuujemy misję marszałka Schabieńskiego i podzielamy jego pogląd w tej sprawie. My się tym zajmować nie będziemy - zapowiedział wczoraj nowy marszałek województwa podlaskiego Dariusz Piontkowski. Jego zdaniem zmiana nazwy teatru to sprawa mało istotna, tylko nagłośniona przez media.

Zmiany tuż przed wyborami do sejmiku dokonał Jarosław Schabieński. Oficjalnie powodem było przywrócenie historycznego, przedwojennego patrona budynku, w którym dziś mieści się placówka. Decyzję komisarz podjął po apelu białostockiego związku Piłsudczyków, którzy Aleksandra Węgierkę, wybitnego przedwojennego aktora i reżysera, który w czasach sowieckiej okupacji utworzył w Białymstoku pierwszy teatr z prawdziwego zdarzenia, określili mianem kolaboranta. Zarzucili mu również, bez żadnych dowodów, współpracę z NKWD. Węgierko zginął z rąk hitlerowców.

Decyzja komisarza oburzyła zespół teatru i wielu białostoczan.

Zespól Dramatycznego zbierał podpisy nie tylko na specjalnie zorganizowanym happeningu, ale także na uczelniach, w zakładach pracy. Zaprotestowały najróżniejsze grupy społeczne: studenci, wykładowcy, nauczyciele, piłkarze.

Inicjatorzy akcji czekali tylko na ukonstytuowanie się zarządu województwa, by przekazać cały plon akcji - spory plik list - nowemu marszałkowi.

- To znaczy, że nowy marszałek już zdecydował? Jest nam bardzo przykro. Miałem nadzieję, że uda się przywrócić poprzedniego patrona. W obecnej sytuacji wybitny aktor i reżyser Aleksander Węgierko po prostu znika - i to jest najgorsze. Tragedia polega na tym, że nie wiadomo, jak zginął, nie ma grobu, a teraz już zupełnie skazany będzie na zapomnienie - zmartwił się Piotr Dąbrowski, dyrektor teatru, po naszym telefonie.

Dyrektor zapowiedział, że będzie robił wszystko, by pamięć o Węgierce pozostała. Dlatego Dużą Scenę w teatrze nazwie jego imieniem.

Zespół teatru tak czy inaczej listy z podpisami do marszałka zaniesie. - Jesteśmy winni to tym wszystkim przyjaciołom teatru, którzy złożyli podpisy pod protestem. To, że nas popierali, oznacza, że wierzą jednak, że ich podpisy mogą jednak coś zmienić w mieście - mówi Anna Danilewicz, asystentka dyrektora.

Koszty narzuconej zmiany będą ogromne: ok. 250 tys. zł. Zmienić trzeba wszystko: pieczątki, druki biletów i zaproszeń, plakaty, logo, stronę internetową, całą identyfikację graficzną. Do tego dochodzi jeszcze koszt powiadomienia urzędów, aneksowanie umów, wymiana napisu na teatrze itd.

Za finansowe koszty przedsięwzięcia zapłaci zwierzchnik teatru - urząd marszałkowski, w praktyce - sam teatr, który ćwierć miliona złotych może stracić z dotacji.

- Naszym zdaniem koszty zmiany nazwy podane przez dyrektora są mocno przeszacowane. Jeszcze nie zapadła decyzja, czy urząd marszałkowski po ich weryfikacji przekaże na to specjalnie pieniądze, czy też będą one pochodzić z budżetu teatru - mówił marszałek Piontkowski.

Jeśli rzeczywiście koszt decyzji komisarza poniesie teatr, zapłacimy też oczywiście my - widzowie. Za 250 tys. zł Dramatyczny mógłby zrobić spektakularnie zaplanowane już dawno międzynarodowe przedsięwzięcie - adaptację "Dziadów". Czy teraz zrobi? Raczej wątpliwe.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji