Artykuły

Lojalność to towar deficytowy

- Wychowałem się na literaturze i Teatrze Polskiego Radia, które dzisiaj jest medium o niewielkim zasięgu. Czytam tam prozę, interpretuję poezję. Jest zapotrzebowanie na kontakt z literaturą, która budzi prawdziwą wrażliwość - mówi MARIUSZ BENOIT, aktor Teatru Powszechnego w Warszawie.

MARIUSZ BENOIT wrócił do gry. Oglądaliśmy go w "Peer Gyncie" w Teatrze Dramatycznym w Warszawie, zobaczymy w Powszechnym w "Albośmy to jacy, tacy..." (premiera 26 maja).

Michał Smolis: Znów gra pan Gospodarza z "Wesela" Wyspiańskiego. Tak jak w spektaklu Jerzego Grzegorzewskiego w Teatrze Narodowym.

Mariusz Benoit: Piotr Cieplak posługuje się zupełnie inną poetyką niż Grzegorzewski. Moi Gospodarze to dwie różne postaci. "Albośmy to jacy, tacy..." próbuje opowiedzieć "Wesele" z dzisiejszej perspektywy. Pierwsza cześć, grana na dziedzińcu teatru, wykorzystuje mechanizm dramaturgiczny z "Wesela", ale reżyser buduje świat z innych tekstów - "Księgi Eklezjastesa", poezji Marcina Świetlickiego, "Akropolis" Wyspiańskiego. Po przerwie gramy na scenie trzeci akt "Wesela".

Dwukrotnie w ostatnim czasie wystąpił pan też w "Peer Gyncie".

- W ubiegłym sezonie zagrałem w teatrze Montownia w przedstawieniu Marka Pasiecznego. Teraz otrzymałem propozycję od Pawła Miśkiewicza z Teatru Dramatycznego. W pierwszym odruchu odmówiłem. Nie wyobrażałem sobie, żeby grać drugi raz rolę w tej samej sztuce, która jest równocześnie w repertuarze innego teatru. W Montowni jestem starym Peerem, opowiadamy jego historię w zgodzie z tekstem dramatu. Przedstawienie Miśkiewicza jest autorskim projektem opierającym się między innymi na sztuce Ibsena. Gram jednego z pięciu Peerów, tego samego człowieka rozbitego na różne stany świadomości. Mój bohater jest pokazany przez pryzmat relacji z matką.

Matkę gra Barbara Krafftówna.

- To wzruszające spotkanie. Przed ponad 60 laty pani Krafftówna uczyła się razem z moją mamą, Marią Zbyszewską, w Studiu Dramatycznym Iwo Galla. Krafftówna jest wielką aktorką, otwartą na partnera i świat.

Jak Miśkiewicz pracuje z aktorem?

- Uważnie obserwuje i słucha aktora. Reżyserzy oczekują teraz innego rodzaju aktorstwa - skromniejszego, wypreparowanego. Paweł często zwracał mi uwagę: "Za dużo grasz".

Pracował pan z największymi: z Jerzym Grzegorzewskim, Krystianem Lupą, Grzegorzem Jarzyną...

- Każdy z tych artystów jest inny, niepowtarzalny i nieporównywalny. Jerzy Grzegorzewski zaprosił mnie do teatru Studio, gdzie wystąpiłem w adaptacji poematu Tadeusza Różewicza "Francis Bacon, czyli Diego Velazquez na fotelu dentystycznym". Zetknąłem się z zupełnie innym sposobem myślenia o teatrze. Potem zaangażował mnie do Teatru Narodowego. Po pięciu latach pracy mam prawo sądzić, że znaleźliśmy wspólny język. Myślę, że łatwiej w świecie tego artysty poruszał się doświadczony aktor niż debiutant. Grzegorzewski nie traktował każdego z trudem wypracowanego rozwiązania z nabożeństwem. Potrafił na kolejnej próbie odrzucić je bez żalu i szukać od nowa. Wciąż mam nadzieję na nową przygodę w teatrze. Dlatego spotkaliśmy się z Grzegorzem Jarzyną w Teatrze Rozmaitości. Jarzyna poszedł jednak w inną stronę. Miałem szczęście do ludzi. Pracowałem z Aleksandrem Bardinim, Zygmuntem Hubnerem, Kazimierzem Kutzem, Andrzejem Wajdą. Od każdego otrzymałem coś cennego.

Symboliczną pamiątkę ofiarował panu przed laty Tadeusz Łomnicki.

- Stanisława Perzanowska, wybitna aktorka i reżyserka, strażniczka spuścizny Stefana Jaracza, miała przekazać części jego garderoby najzdolniejszemu aktorowi w kolejnym pokoleniu. Szelki oddała Tadeuszowi Fijewskiemu, a krawat Łomnickiemu. Występowałem z nim w teatrze Studio w sztuce Pingeta "Arcyś król". To był okres, gdy Łomnicki przestał pełnić wszystkie funkcje. Był aktorem, który gra Króla, a ja jego ministra. Nie zapomnę twórczej radości, gdy przy tej pracy rodziło się coś ulotnego... Pewnego dnia Łomnicki wręczył mi ten krawat. Niestety, do dzisiaj nikomu go nie przekazałem.

Jakie warunki musi spełniać aktor, który dostanie go od pana?

- Nie oddzielam aktora od człowieka. Sami ponosimy konsekwencje naszych wyborów. Nie wszystko wolno, trzeba kierować się systemem wartości. Dla mnie najbardziej deficytowym towarem w życiu i na scenie jest lojalność. Jestem od lat pedagogiem w Akademii Teatralnej, co zobowiązuje do pewnego zachowania. Niedawno młody człowiek, który pracował w Teatrze Powszechnym, obwieścił w swoim "manifeście": "Młodzi jebią starych". Jeżeli muszą, to niech dzieje się to za sprawą kompetencji, talentu, wrażliwości na człowieka, a nie chamstwem, hucpą, pogardą i dyletanctwem. Wychowałem się na literaturze i Teatrze Polskiego Radia, które dzisiaj jest medium o niewielkim zasięgu. Czytam tam prozę, interpretuję poezję. Jest zapotrzebowanie na kontakt z literaturą, która budzi prawdziwą wrażliwość.

Wrócił pan do Teatru Powszechnego, gdzie zaczynał karierę.

- Jego dyrektorem jest Krzysztof Rudziński, bliski współpracownik Zygmunta Hubnera, jednej z najważniejszych osób w moim życiu.

***

Benoit role małe i duże

Wesele

Teatr Narodowy, Warszawa, 2000

Jedno z najwybitniejszych przedstawień Jen Grzegorzewskiego z czasu dyrekcji narodowej sceny krytykowano za akademizm. Nic bardziej błędnego. Powstał wspaniały realistyczno-wizyjny spektakl z wieloma świetnymi rolami. Był wśród nich naładowany furią Gospodarz Benoit.

Stosunki Klary

Teatr Rozmaitości, Warszawa, 2003

Mariusz Benoit, nie podając powodów swojej decyzji, opuścił Teatr Narodowy, w którym zagrał wiele znakomitych partii. Na krótko zaczepił się w Rozmaitościach, gdzie miał okazję pracować m.in. z Krystianem Lupą. Jego epizod ze "Stosunków Klary" zapamiętywało się na długo.

Miarka za miarkę

Teatr Powszechny, Warszawa 2006

Anna Augustynowicz rozegrała gorzką komedię Szekspira na pustej scenie, aktorów traktując niczym pionki do gry. Konwencja nie zaszkodziła Benoit. Jego Książę to kreacja mocna i skończona - portret człowieka do końca przyzwoitego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji