Jeremi Przybora nie żyje
"Ostatni Mohikanin pod pięknym zielonym drzewem" - pisała o nim Agnieszka Osiecka.
Jeremi Przybora, jeden z najwybitniejszych twórców w historii polskiej sztuki estradowej, współtwórca legendarnego "Kabaretu Starszych Panów", zmarł w Warszawie w nocy ze środy na czwartek. Jego przyjaciele i współpracownicy zgodnie podkreślają, że śmierć Przybory jest ogromną stratą dla polskiej kultury.
W grudniu Jeremi Przybora skończyłby 89 lat. Karierę zaczynał jeszcze przed wojną jako spiker Polskiego Radia. W 1958 roku wraz z kompozytorem Jerzym Wasowskim powołali do życia telewizyjny "Kabaret Starszych Panów", w którym występowali najwybitniejsi artyści, m.in. Irena Kwiatkowska, Kalina Jędrusik, Wiesław Michnikowski. W ciągu ośmiu lat wyemitowano 16 odcinków "Kabaretu".
Jeremi Przybora tworzył nie tylko na potrzeby "Kabaretu" - napisał scenariusz filmu "Upał" w reżyserii Kazimierza Kutza, był autorem libretta i tekstów piosenek spektakli teatralnych. Pisał także książki.
Śmierć Jeremiego Przybory jest wstrząsem dla jego przyjaciół i współpracowników. - To był człowiek wielkiej kultury i wielkiej życzliwości. Nigdy nie widziałem, żeby Jeremi się czymś uniósł, był przecież wzorem elegancji i dobrego wychowania - powiedział Michnikowski.