Artykuły

Ich pasją jest teatr

Od kilku lat biorą udział w warsztatach, doskonalą swoje umiejętności i przygotowują spektakle. Teraz wiedzę, którą zdobyli, chcą przekazać innym i zarazić ich teatrem. Wszystko zaczęło się od Przemysława Wasilkowskiego. W 2004 roku zebrał grupę młodych ludzi w olsztyńskim Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych i przygotował z nimi spektakl "MC HCW Projekt" - pisze Magda Brzezińska w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.

Wszystko zaczęło się od Przemysława Wasilkowskiego, absolwenta łódzkiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, aktora i reżysera, ostatniego polskiego ucznia Jerzego Grotowskiego, jednego z największych reformatorów teatru. W 2004 roku zebrał grupę młodych ludzi w olsztyńskim Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych i przygotował z nimi spektakl "MC HCW Projekt". Przedstawienie dostało I nagrodę w konkursie Dolina Kreatywna organizowanym przez Telewizję Polską.

Uczestnicy projektu połknęli teatralnego bakcyla, a Wasilkowski postanowił kuć żelazo póki gorące. - Olsztyn mnie polubił - mówi.

W 2006 roku ruszył z kolejnym przedsięwzięciem, tym razem pod nazwą "Generacja 9/11". Nazwa pochodzi od daty zamachów terrorystycznych w Ameryce. Prowadził warsztaty teatralne dla młodzieży, co dwa tygodnie uczestniczyli w nich nowi ludzie, przewinęło się przez nie około 50 osób. Spośród najzdolniejszych uczniów wybrał zespół i stworzył spektakl pt. "Czarno na biało-niebieskim" [na zdjęciu] według tekstu Sary Kane "Łaknąć" i Martina Crimpa "Próby jej życia". Występują w nim studenci olsztyńskiego uniwersytetu, Szkoły Aktorskiej Haliny i Jana Machulskich, absolwentka Uniwersytety Jagiellońskiego i Radek Hebal, aktor Teatru Jaracza w Olsztynie. - Gdy trafiłem do zespołu, nie wiedziałem za bardzo, w co się ładuję - wspomina Piotrek Rynkiewicz, jeden z uczestników zajęć. - Początki były trudne, dużo ćwiczeń fizycznych, których sensu nie rozumiałem. Po co było się tyle męczyć zobaczyłem dopiero, kiedy powstał spektakl.

Premiera była pod koniec stycznia. Młodym ludziom trudno było się pogodzić z tym, że miałby to być koniec ich przygody z teatrem. - Czuliśmy niedosyt - opowiada Kasia Rutkowska. Piotr Rynkiewicz: - Jeśli już ruszyliśmy, to nie mogliśmy tak po prostu stanąć w miejscu i się rozwiązać.

Razem ze stowarzyszeniem Tratwa napisali projekt Re-Generacja na kontynuację zajęć. Tym razem niedawni uczniowie wymyślili, że podzielą się swoją wiedzą z innymi. To, czego wcześniej nauczył ich Przemysław Wasilkowski, przekazują trzem nowym członkom zespołu: studentkom i tegorocznej maturzystce. - To właśnie to, do czego zmierzałem: by nie musieli mieć już przewodnika, ale sami zaczęli coś robić - cieszy się Wasilkowski. - Udało się. Znalazła się grupa ludzi z pasją, talentem i zdrowym rozsądkiem, która pociągnie dalej to, co zacząłem.

Praca w grupie teatralnej przekłada się też na inne sfery ich życia. - Tu nikt nie jest gwiazdą - mówi Piotrek Rynkiewicz. - Zobaczyłem, jak się działa w stowarzyszeniu, nauczyłem się punktualności, organizacji pracy. Pomogło mi to, gdy razem z kolegami robiliśmy tor rowerowy w Kieźlinach. Wiedziałem, jak zaplanować pracę, przygotować pismo do sponsorów, jak z nimi rozmawiać.

Kasia Rutkowska: - Poznaliśmy wielu ludzi z różnych krajów. Gościły u nas zespoły z Włoch, Irlandii, Grecji. Teraz my jedziemy z naszym przedstawieniem do Turynu. Przemek Wasilkowski wystrzelił nas w górę i wiem, że moje życie będzie się kręciło wokół teatru.

Piotrek Rynkiewicz: - Chciałbym zostać tu, na Warmii, zajmować się dalej teatrem, a w wolnych chwilach jeździć na rowerze. Ale jeśli życie da mi kopa, to dzięki temu, czego się nauczyłem za zajęciach teatralnych, też sobie poradzę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji