Artykuły

WSPOMNIENIE. Krystyna Jamroz (23.08.1923 - 9.07.1986)

Dwadzieścia lat temu świat muzyczny okryła żałoba. Odeszła Krystyna Jamroz, wielka polska śpiewaczka, gwiazda scen operowych. Serdeczna, życzliwa ludziom, kochana i szanowana. W życiu prywatnym była żoną dyplomaty dr. hab. Sergiusza Mikulicza. To dzięki niemu i jego staraniom pamięć o Niej trwa. Co roku od lat w Busku Zdroju, miejscu urodzenia artystki, w lipcu odbywa się Międzynarodowy Festiwal Muzyczny im. Krystyny Jamroz, na który zjeżdżają z całego świata miłośnicy muzyki. W tym roku to już dwunasty raz.

Krystyna Jamroz zaczynała karierę od Opery Wrocławskiej, potem był Poznań, a następnie Warszawa. Opera Warszawska na Nowogrodzkiej i Teatr Wielki na placu Teatralnym. Zapraszali Ją na występy Niemcy, Francuzi, Rosjanie, Bułgarzy, Rumuni, Jugosłowianie, Węgrzy, Turcy, Brazylijczycy i Amerykanie. Wszędzie odnosiła sukcesy, wzbudzała zachwyt. Obdarzona pięknym sopranem dramatycznym o wielkiej sile wyrazu, zachwycała publiczność. Śpiewała najgłośniejsze partie. Tworzyła postacie niezapomniane pod względem wokalnym, ale także aktorskim. Podziwiałem Ją kilkakrotnie na scenie Teatru Wielkiego. Pamiętam, jak w 1975 r. śpiewała Matkę Joannę od Aniołów w "Diabłach z Loudun" Krzysztofa Pendereckiego w reż. Kazimierza Dejmka. Przymykam powieki i słyszę brzmienie Jej przenikającego głosu. W tej karkołomnej partii, wymagającej nie byle jakiego mistrzostwa, była rewelacyjna. Krytyka uznała Matkę Joannę od Aniołów za Jej szczytowe osiągnięcie.

Urodziła się w Busku Zdroju, gdzie Jej dziadkowie prowadzili dwa pensjonaty. Jeden z nich nazwano Jej imieniem. Dzieciństwo i młodość spędziła w Busku. Tam skończyła szkołę, zdawała maturę i zaczęła uczyć się gry na fortepianie. Tam też zwrócono uwagę na Jej głos, który należało kształcić. Po wojnie, kiedy z matką przeniosła się do Wrocławia, rozpoczęła naukę śpiewu u prof. Ireny Bardy. Rezultaty były imponujące. W 1946 r. zadebiutowała na scenie Opery Wrocławskiej, mając lat 23, niewielką rolą Kate Pinkerton w "Madame Butterfly" Pucciniego. Spodobała się. Za dyrekcji Kazimierza Wiłkomirskiego, w r. 1947, zaczęto powierzać Jej odpowiedzialne partie: Hanny w "Strasznym dworze" Moniuszki, Hrabiny w "Weselu Figara" Mozarta, Micaeli w "Carmen" Bizeta, Mimi w "Cyganerii" Pucciniego i wreszcie tytułowej w "Tosce" Pucciniego.

Budowała postacie swoich bohaterek z wielką precyzją. Utalentowana, ambitna i pracowita, pięła się w górę. Za kolejnej dyrekcji Jerzego Sillicha zaśpiewała także Halkę i Hrabinę w operach Moniuszki, "Giocondę" w operze Ponchiellego, Kościelnichę w "Janufie" Janaczka czy tytułową partię "Ijoli" w światowej prapremierze opery Piotra Rytla. Jednocześnie przygotowywała się do trudnej roli, Aidy w operze Verdiego, którą po raz pierwszy w karierze zaśpiewała na scenie Opery Wrocławskiej. Odniosła sukces. W 1957 r. na zaproszenie dyr. Zdzisława Górzyńskiego przeniosła się do Opery Poznańskiej. W styczniu 1958 r. zaśpiewała partię tytułową w operze Pucciniego "Turandot". Oczarowała publiczność i krytyków. Cała Polska jeździła do Poznania, aby Ją oglądać i słuchać.

Występowała za granicą. Na scenie poznańskiej w r. 1961 zaśpiewała dwie nowe partie, które wzbogaciły Jej ogromny już repertuar. Odniosła w nich kolejny wielki sukces. Były to główne partie Magdy Sorel w polskiej prapremierze opery Menottiego "Konsul" i Ulany w "Manru" Paderewskiego. Krytycy muzyczni z Jerzym Waldorffem na czele pisali peany na Jej cześć, porównując Jej kunszt wokalny z wielkimi poprzedniczkami: Sembrich-Kochańską, Zboińską-Ruszkowską i Korolewicz-Waydową.

W 1962 r. pojawiła się w stolicy, w zespole Opery Warszawskiej przy ul. Nowogrodzkiej. Dyr. Bohdan Wodiczko, kompletujący zespół wykonawców dla Teatru Wielkiego na placu Teatralnym, chciał mieć u siebie najlepszych śpiewaków, toteż zaproponował Jamroz angaż. Na Nowogrodzkiej warszawska publiczność oklaskiwała Ją jako Marszałkową w "Kawalerze srebrnej róży" Richarda Straussa, w partii Matki w jednoaktowej operze Dallapiccoli "Więzień", Leonorę w "Trubadurze" Verdiego i Elwirę w "Don Juanie" Mozarta. W r. 1964 zaśpiewała jeszcze partię Elżbiety de Valois w premierowym przedstawieniu opery "Don Carlos" Verdiego. Rozpoczęła także pracę nad trudną partią Marii w operze "Wozzeck" Albana Berga, którą Wodiczko zaplanował jako jedną z ośmiu premier na otwarcie Teatru Wielkiego w r. 1965. Niestety, mimo gotowego spektaklu, "Wozzeck" nigdy nie ujrzał świateł rampy i nie został wystawiony, bo Wodiczkę odwołano ze stanowiska. Nigdy też Jamroz nie zaśpiewała tej partii, choć była gotowa i podobno rewelacyjnie przygotowana.

W tym czasie bawiła na gościnnych występach w Turcji. Śpiewała Aidę w Ankarze. Na scenie Teatru Wielkiego powtórzyła swoje wielkie role, w których odniosła sukces na innych scenach w kraju i za granicą - przede wszystkim "Aidę" Verdiego i Tatianę w "Onieginie" Czajkowskiego. W r. 1969 Jan Krenz powierzył Jej nową rolę - Desdemony w "Otellu" Verdiego w reż. Aleksandra Bardiniego. W r. 1971 powtórzyła swoją znakomitą partię Magdy Sorel w "Konsulu" Menottiego w nowej inscenizacji, którą przed laty śpiewała na prapremierze polskiej w Poznaniu. Przedstawienie to prezentowane rok później w RFN w Wiesbaden i Essen zostało znakomicie przyjęte. Krytycy niemieccy nie szczędzili pochwał polskim wykonawcom, a Krystynie Jamroz szczególnie. W latach 70. śpiewała jeszcze Elżbietę w "Tannhauserze" Wagnera oraz nowe partie - Hankę w operze Witolda Rudzińskiego "Chłopi" oraz rewelacyjną partię Matki Joanny w "Diabłach z Loudun".

Jej ostatnia wielka rola to Hekuba w "Trojankach" Joanny Bruzdowicz w r. 1979. Dalsze występy uniemożliwiła Jej choroba. Pozostały po Niej liczne nagrania radiowe, filmowe i płyta Polskich Nagrań z serią arii operowych. Jak na tej miary artystkę, stanowczo za mało. Nieczęsto bowiem na scenie operowej pojawia się takie zjawisko, jakim była wielka Krystyna Jamroz. Zapisała piękną kartę w historii polskiej wokalistyki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji