Artykuły

Warszawa. Piotr Głowacki zagra w BUW-ie

Piotr Głowacki [na zdjęciu] jako dziecko obejrzał spektakl w reżyserii Jerzego Grotowskiego. Odtąd ze słowem "teatr" kojarzy mu się artystyczne ryzyko. Dziś wystąpi w BUW-ie. Zagra w "Wieczorze autorskim Mikołaja Stawrogina" w reżyserii Natalii Korczakowskiej.

Żadna rola Piotra Głowackiego nie pozostała niezauważona. Krytycy komplementują nawet epizody 27-latka. Ale jego droga do aktorstwa była nietypowa i skomplikowana.

Studiował prawo w Toruniu, następnie uczył się w studium aktorskim przy teatrze w Olsztynie, później wrócił na prawo, aż w końcu zdał do warszawskiej Akademii Teatralnej. Wydawało się, że tam na dłużej zagrzeje miejsca, jednak po pierwszym roku studiów Grzegorz Jarzyna zaprosił go do Terenu Warszawa, rocznego projektu Teatru Rozmaitości. Wyczerpująca praca od rana do wieczora nastawiona na proces tworzenia postaci, eksperyment dała mu dwie role - w "Tlenie" Aleksandry Koniecznej i "Bashu" Jarzyny. - Teren mnie ukształtował. Dał przekonanie, że w pracy należy oddzielić się od lęków przed oceną, skupić się tylko na tym, co chce się powiedzieć - mówi Piotrek.

Po tej przerwie w studiach nie udało mu się wrócić do Akademii, kolejny rok spędził, grając w TR, m.in. w "2007 Macbeth", oraz w filmach - "Odzie do radości" i "Rozdroże Café". Za rolę młodego hiphopowca Perasa w warszawskiej części "Ody..." był nominowany do Nagrody im. Zbigniewa Cybulskiego.

Po roku przyjęto go do krakowskiej PWST i przydzielono indywidualny tok studiów. Dzięki temu mógł pracować z kolejnymi poszukującymi reżyserami. We "Śnie nocy letniej" Mai Kleczewskiej brawurowo gra tancerza erotycznego, błaznującego aktora i lirycznego kochanka. Jako główna postać w "Orestei" Jana Klaty przypomina mechanicznych bohaterów gier komputerowych i nosi sportową koszulkę z nadrukowaną literą "O".

Niedawno razem z kolegą, aktorem z TR Janem Dravnelem oraz poetą i fotografem Marcinem Cecką założyli zespół 3 boys move. Chłopaki mają dresowe spodnie na szelkach i koszule, Janek gra na gitarze, Piotrek na perkusji, a Marcin śpiewa. - Występujemy na promocjach tomiku wierszy Marcina "mów" - opowiada Piotrek. Dodaje, że połączenie poezji i muzyki daje im po prostu dobrą zabawę.

Spektakl w BUW-ie będzie kolejną nietypową formą aktorskich działań Piotrka. Razem z reżyserką Natalią Korczakowską i autorem wizualizacji Marcinem Cecką zapraszają na "Wieczór autorski Mikołaja Stawrogina". W "Biesach" Fiodora Dostojewskiego Stawrogin zapowiada, że opublikuje swoją spowiedź, ale tego nie robi. Twórcy "Wieczoru..." postanowili zrobić to za niego: każdy z widzów dostanie książeczkę "Oświadczenie Stawrogina". - Jest to wyznanie człowieka, który przez całe życie sprawdzał granice świadomości. Chcemy zastanowić się czy ktoś, kto krzywdzi świadomie, może poczuć ulgę. W pewnym sensie Stawrogin chce publicznej egzekucji - stąd miejsce, które wybraliśmy - mówi Natalia.

"Wieczór autorski Mikołaja Stawrogina - próba zbadania granicy między aktem spowiedzi a występem", BUW, ul. Dobra 56/66, godz. 20, wstęp wolny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji