Artykuły

Warszawa. Przed premierą "Henryka VI"

Warszawska Opera Kameralna postanowiła przypomnieć widzom, że w tym roku przypada 150. rocznica śmierci Karola Kurpińskiego [na zdjęciu] i 250. rocznica urodzin Wojciecha Bogusławskiego. Dlatego w piątek (16 marca) zaprasza na premierę "Henryka VI na łowach".

Co prawda spektakl firmuje tych dwóch twórców, od których zaczyna się historia polskiego teatru dramatycznego i operowego, ale nie byłoby tego widowiska bez dwóch innych wybitnych artystów: Kazimierza Dejmka i Wojciecha Młynarskiego. Pierwszego z nich Teatr Wielki w Łodzi ponad 35 lat temu postanowił namówić na wyreżyserowanie którejś z oper Kurpińskiego. Dejmek zainteresował się "Pałacem Lucyfera", ale nie odpowiadało mu błahe komediowe libretto. Postanowił dobrać inny tekst do tej pełnej uroku muzyki. Zdecydował się na komedię Bogusławskiego "Henryk VI na łowach", poprosił więc Wojciecha Młynarskiego, by dopasował ją do partytury, lekko przy tym uaktualniając akcję.

Narodzinom utworu kibicował dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej Stefan Sutkowski, który był muzycznym konsultantem spektakli dramatycznych Kazimierza Dejmka. - Powstała w ten sposób opera, którą Kurpiński z Bogusławskim mogliby razem stworzyć - uważa dyr. Sutkowski. - Niestety, nienawidzili się, więc w rzeczywistości nie współpracowali ze sobą. Zdumiewające jest jednak to.jak łatwo udało się połączyć tekst z muzyką, którą tylko w kilku scenach uzupełniono fragmentami innej opery Kurpińskiego - "Jadwiga, królowa Polski".

"Henryk VI na łowach" wystawiony w Łodzi w 1972 r. cieszył się ogromnym powodzeniem, potem jednak nie zainteresował się nim żaden inny teatr. Dopiero teraz po tę komedię sięgnęła Warszawska Opera Kameralna. - Przygotowujemy spektakl w staropolskim stylu - podkreśla Stefan Sutkowski.

- Scenografię zaprojektował Jan Polewka, reżyserii podjęła się Jitka Stokalska, która zamierza odwołać się do podręcznika gry aktorskiej Wojciecha Bogusławskiego.

Ta premiera jest trudnym przedsięwzięciem dla najmniejszego teatru operowego w Polsce. Choćby dlatego, że "Henryk VI na łowach" wymaga 13 solistów, a przygotowano dwie równorzędne obsady, Henrykiem VI będzie znakomity baryton Jerzy Artysz. Na razie zaplanowano cztery spektakle: między 16 a 19 marca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji