Artykuły

Zaskoczony dniem następnym

- Kraków jest zarozumiały. Domagając się przewodnictwa w kulturze, nie stawia nic w wątpliwość. Nie bierze pod uwagę niczego interesującego, co mogłoby się dziać poza nim - mówi GUSTAW HOLOUBEK, aktor, reżyser, dyrektor Teatru Ateneum w Warszawie.

Obchodzi Pan piękny jubileusz 60-lecia debiutu scenicznego. Miało to miejsce w Starym Teatrze, ale jedne źródła podają, że w "Odysie u Feaków", inne, że w "Słomkowym kapeluszu".

- A o ile dobrze pamiętam, zadebiutowałem statystowaniem w jednej ze sztuk Szaniawskiego.

W Krakowie występował Pan krótko, w latach 1947-49, specjalizując się w niewielkich rolach komediowych. Taki wybór?

- Wyglądałem dosyć komicznie, więc tak mnie typowali reżyserzy. Nie sądziłem jednak, żeby to była moja droga przyszłości. Kontakty z dramatem zaczęły się w teatrze katowickim, gdzie podążyłem za swym mistrzem Władysławem Woźnikiem. Wszedłem na orbitę ról dramatycznych, poniosłem za sobą jakąś odpowiedzialność za literaturę. Stałem się miłośnikiem tekstów mających wartości literackie.

Czy praca podczas wojny w krakowskiej gazowni była dla Pana okresem dojrzewania do aktorstwa, czy przeczekiwaniem, by mu się oddać?

- Związana była z koniecznością bytową. W domu była bieda, bracia wędrowali po świecie i byłem jedynym żywicielem rodziny. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy ze swego powołania, ono przyszło dopiero później, gdy zetknąłem się z ludźmi, którzy zajmowali się teatrem i mnie zauważyli. To, co nazywamy w życiu poezją, bierze się z dojrzałości i wrażliwości.

Jaki jest Pana stosunek do rodzinnego miasta?

- Kraków jest zarozumiały. Domagając się przewodnictwa w kulturze, nie stawia nic w wątpliwość. Nie bierze pod uwagę niczego interesującego, co mogłoby się dziać poza nim. Teatr krakowski nie zaprasza na przykład na występy scen warszawskich, choć sam gości w stolicy. Ponieważ jestem związany z Krakowem świadectwem urodzenia i wychowaniem, mogę sobie pozwolić na tę reprymendę.

Jaki ma Pan stosunek do stwierdzenia, że jest aktorem intelektualnym?

- Nie jestem aktorem intelektualnym, ale chciałbym być aktorem inteligentnym. Intelektualizm rozumiem jako kierowanie się wyłącznie rozumem, a aby zaistnieć w sztuce, i w ogóle w życiu, potrzebny jest rozum i właściwe gospodarowanie zmysłami.

Czym jest dla Pana przyjaźń?

- Nadal, przy kawiarnianym stoliku, czas dzielę z Tadeuszem Konwickim. Spotykamy się prawie codziennie, ale nie po to, aby coś odkryć na nowo. Czasem on mnie zbeszta, innym razem ja jego. A czym jest przyjaźń odpowiem słowami z "Amfitriona 36" Giraudoux: Gdy generał Amfitrion nie może spać, idzie do ogrodu, siada na ławeczce obok ogrodnika, który też nie może spać, i siedzą tak do rana nie zamieniając ani słowa. Chciałbym, aby nasza przyjaźń z Tadeuszem tak wyglądała.

Czy któraś z ról filmowych lub teatralnych - przypomnę, że kreacja w "Dziadach" porwała całe pokolenie - okazała się szczególnie istotna w postrzeganiu przez Pana świata?

- Zmyślam, unikam odpowiedzi na takie kwestie, gdyż jestem troszkę przesądny. Jeżeli czymś się cieszę, to zawsze z obawą, że się odwróci. Dlatego mam powściągliwy stosunek do określania wartości. Powiem tylko, że w moim życiu zdumiewającym faktem jest opieka Pana Boga. Dotknięty niemal wszystkimi chorobami, wyszedłem z tego obronną ręką. Ja nie zasłużyłem sobie na to, nie robiłem niczego szczególnego na rzecz Pana Boga, chociaż moje postępowanie - jak sądzę - było uczciwe. Mało mam w pamięci przypadków, kiedy skrzywdziłem drugiego człowieka.

A artystyczno-polityczny aspekt pracy?

- Role niczego we mnie nie zmieniały. Jestem zawsze zaskoczony dniem następnym, a nie tym, co miało miejsce. Jeżeli człowiek stara się być zgodny z prawdą, z naturą, z wartościami niezmiennymi, zwykle odbierany jest, jako społecznie zaangażowany. Nie cierpię tego, jestem orędownikiem indywidualności. Jeśli chce się doczekać społeczeństwa, które byłoby szczęśliwe, to musi być ono złożone z ludzi indywidualnie sprawdzonych.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji