Koszalin. Miasto musi dołożyć do remontu BTD
Remont Bałtyckiego Teatru Dramatycznego [na zdjęciu] przeprowadzi koszalińska firma Selfa - taki jest wynik drugiego przetargu na roboty w BTD.
Wykonawca chce za pracę 8,3 mln złotych. To najniższa stawka. Pozostali wycenili swoją robociznę nieco drożej - firma Kobet chciała 8,6 mln zł, a Flens - 8,8 mln złotych. Komisja przetargowa postawiła na Selfę, ale jej decyzja nie jest prawomocna.
Nieoficjalnie padają komentarze, że do oprotestowania wyniku przetargu szykuje się Piotr Flens. Sam zainteresowany tego nie potwierdza. - Raczej nie, ale mam jeszcze czas na decyzję - powiedział.
Gdyby obyło się bez protestów, wówczas wykonawca jest gotów rozpocząć prace miedzy 8 a 14 marca. Roboty mają być zakończone do maja przyszłego roku. Miasto będzie musiało jednak dołożyć do remontu, bo wstępnie przewidziano na prace "tylko" 6,5 mln złotych.
Tymczasem aktorzy BTD nie przeprowadzili sie jeszcze do zastępczej siedziby, na którą wybrano, jak informowaliśmy, dawne kino Muza. Budynek co prawda do występów się nadaje, ale tam też trzeba przeprowadzić remont. - Do przeprowadzki jesteśmy gotowi w każdej chwili - zapewnia Zdzisław Derebecki, pełniący obowiązki dyrektora BTD. - Mamy też zapewnione magazyny na dekoracje. Na te największe udało się wynająć pomieszczenia przy ul. Lechickiej. Kosztować to nas będzie 1,5 tysiąca złotych miesięcznie.
