Artykuły

Nowe blaski XIV Festiwalu Mozartowskiego

XIV Festiwal Mozartowski w Warszawie ocenia Józef Kański w Ruchu Muzycznym.

Zorganizowany, jak i poprzednie przez Warszawską Operę Kameralną Festiwal Mozartowski włączony tym razem został do potężnego, trwającego cały rok cyklu muzycznych przedsięwzięć nazwanego Odą do Europy jako jego austriacka cegiełka (15 czerwca - 26 lipca). Zasadniczym elementem programu i jego atrakcją na europejską skalę była, jak zawsze, seria scenicznych dzieł genialnego kompozytora w inscenizacji Ryszarda Peryta. Żadne nowe pozycje pojawić się w tej serii oczywiście nie mogły; nastąpiły natomiast - co naturalne - dość liczne zmiany w obsadach, a i kształt sceniczny niektórych przedstawień uległ pewnym korektom. W przypadku Cosi fan tutte [na zdjęciu] korekty były tak znaczne, że spektakl 29 czerwca pod batutą Rubena Silvy potraktowany został jako premierowy.

W odnowionej wersji przedstawienie Cosi... zyskało na lekkości, humorze i wewnętrznej dynamice; może chwilami było jej nawet aż za wiele -oto bowiem w pierwszej scenie opery (która według didaskaliów rozgrywać się powinna przy stoliku eleganckiej neapolitańskiej kawiarni) zarówno dwaj młodzi oficerowie, jak stateczny filozof Don Alfonso wpadają w podskokach na pustą przestrzeń sceniczną, za to sprytna i pełna temperamentu pokojówka Despina, przyodziana w czerń, nabrała cech czcigodnej matrony...

Odnotowaliśmy tu również w partii Dorabelli ze wszech miar udany debiut młodej i urodziwej Moniki Ledzion, która dała już zapowiedź swego talentu w skromnej partii Karolki w Jenufie. Żałuję, że nie mogłem obejrzeć i usłyszeć wchodzącej również w tę partię świetnej Anny Radziejewskiej, która już swego czasu w Semiramidzie Rossinego pokazała, co potrafi w dziedzinie ozdobnego śpiewu. Dobrą Fiordiligi okazała się tu także Marta Wyłomańska.

Z kolei w Weselu Figara wiesze zmiany nie zaszły, ale świetne to przedstawienie niezmiennie pozostaje jednym z hitów Festiwalu Mozartowskiego, o czym świadczy tłum chętnych widzów szturmujących kasę, a następnie podpierających ściany i szukających wolnego skrawka podłogi w niewielkiej salce zabytkowej siedziby WOK. Tutaj nie ze wszystkim może sprawdziła się wprowadzona do roli Cherubina Julita Mirosławska (kto w dodatku widział, aby paź biegał boso po salonach hrabiowskiego pałacu?!), natomiast prawdziwą gwiazdą spektaklu, jaki oglądałem 9 lipca, była bez żadnej wątpliwości Olga Pasiecznik kreująca partię Zuzanny. Jej pełne nieodpartej vis comica sceny z Figarem (odmłodzony szczęśliwie i sugestywnie dynamiczny Andrzej Klimczak) czy kapitalna kłótnia z dochodzącą swych rzekomych praw Marceliną (w tej roli bardzo dobra Aleksandra Hofman) to były prawdziwe perełki muzykalności oraz śpiewaczego i aktorskiego kunsztu.

Całe zresztą przedstawienie biegło wartko, a kolejne jego epizody tryskały przednim dowcipem, zaś Zbigniew Graca przy pulpicie dyrygenckim czuwał pilnie nad precyzją kunsztownych ensembli. I gdyby jeszcze widzowie mogli, śledząc bieg żwawej akcji, wiedzieć dokładnie, o co chodzi (bo trzeba rozumieć dokładnie słowa tekstu, śpiewanego oczywiście po włosku) choćby w przezabawnej scenie, kiedy Cherubin i hrabia, nie wiedząc wzajem o sobie, ukrywają się za masywnym fotelem w pokoju Zuzanny - radość widowni byłaby z pewnością jeszcze większa...

W koncertowej części Festiwalu, obok stałych i niesłabnącym powodzeniem cieszących się pozycji, jak Requiem czy Msza c-moll oraz obok bardzo rzadko wykonywanych dzieł kameralnych, jak Kwintety - altówkowy g-moll, klarnetowy A-dur czy waltorniowy Es-dur, zwracała szczególną uwagę seria sześciu Koncertów fortepianowych granych na Zamku Królewskim z towarzyszeniem Zespołu Instrumentów Dawnych WOK pod dyrekcją Tadeusza Karolaka przez Vivianę Sofronitzki - córkę świetnego rosyjskiego wirtuoza Władimira Sofronickiego - na fortepiano zbudowanym przez Paula McNulty na wzór pochodzącego z ok. 1795 roku wiedeńskiego instrumentu roboty Antona Waltera.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji