Artykuły

Europejskie sceny łódzkiego Teatru im. Jaracza coraz bliżej. Mimo że żadna z budów jeszcze nie ruszyła, potężne inwestycje w regionie muszą być zakończone do połowy 2008 roku. A plany teatru wybiegają o wiele dalej.

Poza trzema istniejącymi scenami "Jaracza" w Łodzi powstaną nowe w Skierniewicach, Piotrkowie Trybunalskim, Radomsku i Sieradzu. Projekt, finansowany z pomocą funduszy unijnych (5,5 mln zł), wart jest 25,3 mln. Dzięki temu mieszkańcy Sieradza, Skierniewic, Piotrkowa i Radomska będą mogli raz w tygodniu oglądać teatralne przedstawienia, nie fatygując się do Łodzi. Umowa, jaką teatr (główny beneficjent) zawarł z władzami miast, zobowiązuje teatr do występowania w każdym z miast przez dziesięć lat.

W tej chwili trwa przetarg na głównego wykonawcę. Do konkursu zgłosiły się dwie firmy z Łodzi.

- Postawiliśmy wysokie wymagania, ponieważ firma będzie musiała pracować w systemie "zaprojektuj i wybuduj" - mówi Wojciech Nowicki, dyrektor naczelny Teatru im. Jaracza. Dzięki przyjęciu takiej zasady było możliwe pozyskanie pieniędzy unijnych z funduszy przeznaczonych na lata 2004 - 2006. Gdyby teatr ogłaszał konkursy na poszczególne projekty i wszystkie realizował indywidualnie, trwałoby to wiele lat i nie wiadomo kiedy, i jak się skończyło.

Cztery remonty

Przedsiębiorstwo, które wygra przetarg, będzie musiało jednocześnie prowadzić roboty w pięciu miejscach.

Najwięcej pracy trzeba włożyć w Miejski Dom Kultury w Skierniewicach, gdzie wybudowana zostanie od podstaw sala teatralna ze sceną i zapleczem technicznym. To będzie sala wielofunkcyjna, na 140-150 miejsc. Na tę inwestycję przewidziano 2,35 mln zł.

Spory remont czeka również Miejski Ośrodek Kultury w Piotrkowie Trybunalskim, a dokładnie jego siedzibę przy al. 3 Maja. Modernizacji poddana zostanie sala widowiskowa, garderoby, powiększana będzie scena i wydłużany balkon. Przerabiane mają być także klatki schodowe i foyer. W Piotrkowie planują również zwiększenie liczby miejsc na widowni z 240 do 300. W kosztorysie na prace te przeznaczono 6 mln zł.

Zmniejszyć liczbę krzeseł mają natomiast w Miejskim Ośrodku Kultury w Radomsku. Tu nie trzeba będzie budować sceny, jednak prace pochłoną około 4,5 mln zł. Zmodernizowana zostanie sala widowiskowa. Liczba miejsc, niestety, zmniejszy się z 560 do 420. Powodem są nowe wymagania przepisów przeciwpożarowych.

Scenę w Radomsku wystarczy wzbogacić o nieistniejące dziś stanowisko inspicjenta (to koszt ok. 100 tys. zł). Garderoby będą odświeżone, z kabiny projekcyjnej powstaną jeszcze dwie nowe: oświetleniowa i akustyczna. Reszta pieniędzy pójdzie na poprawienie ogólnej kondycji obiektu.

W Sieradzu zapowiada się imponujący remont. Powiększona będzie scena i widownia, powiększony i wzmocniony zostanie balkon. Na widowni będzie ponad 300 miejsc, wokół sceny powstaną garderoby i pomieszczenia socjalne. Sala zyska także nowoczesną kabinę projekcyjną, która pozwoli na wysokiej jakości projekcje filmowe. Nakłady na modernizację sieradzkiego teatru sięgną 2, 5 mln. zł.

We wszystkich miastach modernizowane sceny zostaną wyposażone w nowoczesne nastawnie oświetleniowe i aparaturę akustyczną. Będzie można realizować tam nawet najbardziej wymagające technicznie spektakle (z wyjątkiem tych, które wykorzystują zapadnie i scenę obrotową). Zainstalowane zostanie nowe okotarowanie, wszędzie nowe będą też fotele na widowni, nowy wizerunek zyskają foyer.

Remont piąty

W Teatrze im. Jaracza w Łodzi również szykują się zmiany. W budynku głównym (to ten mieszczący dużą i małą scenę) oblicze zmieni foyer, nowa będzie scena i jej wyposażenie. Wyremontowana zostanie widownia Dużej Sceny i otaczające ją korytarze. Dyrektor Nowicki zapewnia, że remont obejmie także całe zaplecze sceny: garderoby, natryski, sale prób. Nową iluminację otrzyma fronton teatru.

Wiele zmieni się również w budynkach technicznych, warsztatowych, w planach jest zakup gmachu sąsiadującego z teatrem od strony ul. Kilińskiego i przeznaczenie go na magazyny.

Choć do rozpoczęcia działalności "Jaracza" na wszystkich scenach pozostaje jeszcze półtora roku, to teatr już rozpoczął prezentacje swoich spektakli. Po województwie podróżował Bronisław Wrocławski z monodramami Bogosiana, mieszkańcy mogli obejrzeć widowisko muzyczne "Pomarańcze i mandarynki" oraz spektakle "Prześwit", "Widma". Najbliższe prezentacje odbędą się w marcu w Piotrkowie - będzie to monodram Gabrieli Muskały "Podróż do Buenos Aires". W kwietniu w Sieradzu monodram "Sex, prochy i rock and roll" przedstawi Bronisław Wrocawski.

Na lato

W Teatrze im. Jaracza pokłady energii mają nieprzebrane. Wojciech Nowicki już dziś ogłasza, że teatr chce mieć ósmą scenę. Scenę letnią.

- Dlaczego Łódź musi zamieniać się latem w kulturalną pustynię? - pyta Nowicki. - Przecież wiele osób wakacje spędza w mieście, a zamiast nudzić się wieczorem, można spędzić go w teatrze.

Okazuje się, że Nowicki wcale nie chce zapraszać do teatru na ul. Jaracza. Planuje kupić w centrum, przy ul. Piotrkowskiej kamienicę z ładnym podwórkiem. W budynku ulokowałoby się zaplecze, a na podwórku scena i widownia. Zadaszenie byłoby ruchome, aby podczas upałów nie męczyć się w zamkniętym pomieszczeniu.

Nowicki przygotował projekt i złożył niezbędne dokumenty, by uzyskać dofinansowanie z funduszy europejskich. Dyrektor "Jaracza" szacuje, że uruchomienie letniej sceny kosztowałoby ok. 30 mln zł.

- W roku 2008 zakończymy prace związane ze scenami terenowymi, więc w 2009 moglibyśmy ruszyć ze sceną letnią - przewiduje Nowicki - i w 2010 lub 2011 zaprosić na inaugurację.

Pomysł dyrektora Nowickiego nawiązuje do okresu międzywojennego, kiedy w Łodzi przy ul. Narutowicza działała latem scena na powietrzu. Wystawiano tam głównie farsy i wodewile, jedną z gwiazd letniego teatru była aktorka, tancerka i piosenkarka - Zofia Wilczyńska.

Trudno nie zgodzić się, że idea jest przednia. Kto wie, może za kilka lat teatromani, odwrotnie niż dziś, z radością wyglądać będą lata.