Warszawa. Pozytywiści na scenie
Bolesław Prus i Maria Konopnicka na afiszu teatralnym? To nie żart. Wojtek Klemm reżyseruje [w Teatrze Powszechnym] "Omyłkę", spektakl na podstawie tekstów polskich pozytywistów, "przepisanych" przez Pawła Demirskiego.
Demirski znowu zaskakuje. Po odważnej konfrontacji z "Dziadami" we Wrocławiu sięga po literaturę z koszmarów licealisty. Tekst noweli Prusa łączy z fragmentami "Mendla Gdańskiego" Konopnickiej. Wszystko po to, aby powstał spektakl polityczny, zaangażowany we współczesność. Rzeczywistość z noweli Prusa pod pewnymi względami nie różni się bowiem od dzisiejszej Polski. I tu, i tam pojawiają się pytania o zdradę narodową, o winę i o karę. Polowanie na czarownice jest dziś wciąż takie samo jak u Prusa - mówią twórcy spektaklu. "Kiedy przyjdą podpalić dom, to się nie zdziw" - ten tytuł jednej ze sztuk Pawia Demirskiego będący trawestacją wersu Broniewskiego, najlepiej świadczy o dramaturgu, który nie boi się sięgać po teksty z kanonu i śmiało wybiera motywy, które go interesują. Brak szacunku czy twórcze podejście do tradycji? Oceńcie sami.
Na zdjęciu: scena z próby.
