Wrocław. Dziś premiera "Dziadka do orzechów" w Operze
Dzieci urzeknie magiczna, urocza historia, a ich rodziców - balet i muzyka Piotra Czajkowskiego. Dziś premiera "Dziadka do orzechów"
Polska publiczność operowa kocha klasyczny balet w pięknej oprawie. To dlatego "Dziadek do orzechów" ma szansę stać się hitem. Premierę przygotowała Bożena Klimczak, solistka Opery Wrocławskiej od dwudziestu lat, od tego roku szefowa zespołu baletowego. - Marzę o "Dziadku..." jako okazji do refleksji dla każdego widza w dobie szalonego tempa żyda - mówi. - To przecież opowieść o pragnieniach i dążeniach do ideałów, także do idealnej mitośd - dodaje.
"Dziadek do orzechów" po raz pierwszy został pokazany 6 grudnia 1892 r. w petersburskim Teatrze Maryjskim. Polska premiera była w 1958 r. w Bydgoszczy.
Podstawą libretta stała się baśń Aleksandra Dumasa oraz "Król myszy" E. T. A. Hoffmanna. Najmłodszej publiczności na pewno spodoba się historia małej Klary, która pod choinkę dostaje niepozorną drewnianą figurkę dziadka do orzechów.
Piotr Czajkowski, komponując muzykę do baśni, wprowadził do oridestry czelestę (instrument z wyglądu przypominający fisharmonię, a wydający dźwięk podobny do dźwięku dzwonlojw), trąbki, tiębenki i piszczałki.
W międzynarodowej obsadzie baletu znaleźli się pierwsi soliści baletu Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie: Izabela Milewska (Klara) i Maksim Wojtiul (Dziadek do orzechów - Książę). Partię Klary tańczyć będą też na zmianę: Natalya Fedorova, Marta Kulikowska de Nałęcz i Paulina Woś, Dziadka - Oleksandr Apanasenko i Tomasz Kęczkowski. Klarze i Dziadkowi towarzyszyć będzie m.in.: Lalka (Nataliya Fedorova na zmianę z Martą Kulikowską de Nałęcz.
Szkoda tylko, że muzyka będzie puszczana z taśmy. - Mamy za mało pieniędzy, by orkiestra towarzyszyła także spektaklom baletowym - twierdzi Ewa Michnik, dyrektorka Opery Wrocławskiej.
