Artykuły

Ministerstwo Kultury obiecuje pieniądze na dokończenie budowy, poseł Janusz Palikot - na projekt architektoniczny, Opera Narodowa myśli o stworzeniu tu filii. Jak dobrze pójdzie, za parę lat być może na rogu ulic Radziszewskiego i Grottgera obejrzymy "Toskę" albo "Traviatę"...

Marszałek Jarosław Zdrojkowski (PiS) powołał Zespół ds. Teatru w Budowie [na zdjęciu]. W jego skład wejdą m.in. parlamentarzyści i lubelscy artyści. Już w czwartek Zdrojkowski spotka się w sprawie dokończenia inwestycji z liderem Budki Suflera, senatorem Krzysztofem Cugowskim oraz z posłami Krzysztofem Michałkiewiczem (lider lubelskiego PiS) i Januszem Palikotem (szef regionalnych struktur PO).

- Trzeba jak najszybciej wypracować nową koncepcję dokończenia teatru, która będzie odpowiadała lubelskiemu środowisku artystycznemu, a jednocześnie będzie realna pod względem finansowym - tłumaczy Zdrojkowski.

Powstanie zespołu jest związane z negatywną oceną artystów i zarządu województwa koncepcji dokończenia Teatru w Budowie opracowanej przez firmę Elektroprojekt. Rok temu poprzedni zarząd województwa powołał Radę Budowy Teatru, w skład której weszli dyrektorzy lubelskich instytucji kultury i pracownicy Urzędu Marszałkowskiego. Elektroprojekt przygotował koncepcję na podstawie ich zaleceń. Nowemu zarządowi się ona jednak nie podoba, a dyrektorzy Teatru Muzycznego i Filharmonii Lubelskiej ocenili, że projekt jest niefunkcjonalny.

- Ten teatr to musi być symbol Lublina. Większego budynku użyteczności publicznej w mieście już nie będzie - mówi poseł Krzysztof Michałkiewicz.

Parlamentarzystom i marszałkowi będzie doradzało grono artystów, ekonomistów i inżynierów. Tzw. grupie programowo-honorowej ds. teatru będzie przewodniczył senator Cugowski, który jako pierwszy już w ubiegłym roku zabiegał o pieniądze na dokończenie jego budowy. - Z pieniędzmi nie będzie problemu. W rozmowie ze mną wiceminister kultury Jarosław Sellin zapewnił, że środki na tę inwestycję znajdą się w budżecie państwa - informuje Cugowski. Marszałek Zdrojkowski dodaje, że minister kultury Kazimierz Ujazdowski obiecał, że wspomoże finansowo dokończenie Teatru w Budowie. Na razie nie wiadomo, ile pieniędzy dostalibyśmy na ten cel.

Według członków zespołu podstawową funkcją Teatru w Budowie musi być opera. Krzysztof Cugowski zapewnia, że teatrem jest zainteresowane kierownictwo Opery Narodowej w Warszawie, które chciałoby w Lublinie utworzyć filię. Przeciw temu pomysłowi są jednak dyrektorzy lubelskich instytucji kultury. - Mamy wystarczający potencjał, by sami tworzyć operę. Dlaczego w Lublinie ma być opera warszawska a nie lubelska? - pyta dyrektor artystyczny Teatru Muzycznego Jacek Boniecki.

Koncepcja zagospodarowania Teatru w Budowie powinna być gotowa w ciągu najwyżej dwóch miesięcy. Na jej podstawie fundacja posła Palikota ogłosi międzynarodowy konkurs architektoniczny na dokończenie budynku.

Może moja odpowiedź na pytanie dyrektora artystycznego Teatru Muzycznego jest naiwna, ale myślę, że w Lublinie ma być opera warszawska a nie lubelska dlatego, że w Warszawie opera jest, a w Lublinie - jakoś ciągle nie ma...