Artykuły

TVP. Przed premierą "Inki 1946" w Teatrze Telewizji

Natalia Koryncka-Gruz [na zdjęciu] wyreżyserowała spektakl Teatru Telewizji "Inka 1946... ja jedna zginę" o losach Danuty Siedzikówny "Inki", żołnierza Armii Krajowej, zamordowanej przez UB w 1946 roku. Spektakl zostanie wyemitowany w poniedziałek 22 stycznia o godz. 21 w TVP1.

"Inka 1946... ja jedna zginę" to najnowsza produkcja Teatru Telewizji, realizowana kilka miesięcy temu w Trójmieście. Nie przez przypadek - przedstawienie, oparte na faktach, na dokumentach z archiwów Instytutu Pamięci Narodowej, opowiada historię, która właśnie tu miała swój tragiczny koniec.

Danuta Siedzikówna "Inka" w 1943 r. jako piętnastolatka została żołnierzem Armii Krajowej na ziemi podlaskiej. Walczyła z Niemcami, po wojnie pozostała w podziemiu. Pierwszy raz została zatrzymana przez UB w czerwcu 1945 roku. Odbito ją podczas transportu pod Białymstokiem. Przyłączyła się do brygady Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", znanej z bezwzględnej walki z funkcjonariuszami bezpieki. W oddziale była sanitariuszką. Ponownie zatrzymano ją w styczniu 1946 roku i na podstawie fałszywych dowodów oskarżono o zabijanie rannych i wydawanie rozkazu zlikwidowania funkcjonariuszy UB. Przez sąd wojskowy obradujący w Gdańsku została skazana na karę śmierci, którą wkrótce po wydaniu wyroku wykonano w kazamatach gdańskiego aresztu. Do dziś nie udało się ustalić miejsca jej pochówku. Na gdańskim cmentarzu Garnizonowym jest jej symboliczny grób, a w Sopocie (nieopodal pomnika Armii Krajowej) - tablica pamiątkowa.

Rozmowa z Natalią Koryncką-Gruz:

W naszej wcześniejszej rozmowie, jeszcze podczas realizacji spektaklu, wspominała Pani o strategii interpretacyjnej, którą chce się posłużyć, umieszczając losy Inki raczej w kontekście antycznej tragedii niż polityki i historii. Czy ten zamysł się powiódł?

- Nie miałam najmniejszej wątpliwości, że to będzie najlepszy sposób przedstawienia tej historii. To nie jest żadna opowieść polityczna, to losy 18-letniej dziewczyny, która częściowo przez przypadek, częściowo za sprawą własnych wyborów została wmieszana w historię. Jest postacią tragiczną w klasycznym tego słowa znaczeniu: musiała stanąć przed potwornym wyborem: między życiem, a wiernością wartościom, które wyznawała.

Czy dokonała właściwego wyboru?

- Trzeba przede wszystkim uszanować fakt, że w tak młodym wieku była bardzo mocno świadoma wartości, w które wierzyła. Myślę, że dziś mało kto zdobyłby się na dokonanie wyboru, którego ona dokonała. Być może tamta historia nie przystaje do dzisiejszych czasów, ale przecież nie musi chodzić o doświadczenie dokładnie takie, jakie przeszła "Inka". Nie musimy być postawieni pod ścianą naprzeciw plutonu egzekucyjnego, uzbrojonego w karabiny. W dzisiejszym świecie jesteśmy przecież nieustająco rozstrzeliwani psychicznie. I często nie umiemy sobie z tym poradzić, nie umiemy tego uniknąć, choć często możemy.

Na co więc Pani spektakl może zwrócić uwagę współczesnego widza?

- Zwłaszcza młodego widza! Chciałabym, żeby uczył stawiać pytania o sens naszego życia, o to, czy jesteśmy wierni swoim wartościom, albo jeszcze bardziej podstawowej sprawy - na ile jesteśmy świadomi wartości, które są dla nas ważne.

Jaki wpływ na spektakl miał fakt, że powstawał on w Gdańsku?

- To, że wiele scen powstawało w miejscach, w których rzeczywiście się odbywały pół wieku wcześniej, bez wątpienia nadawało naszej pracy szczególny wymiar. Poza tym na każdym kroku przekonywaliśmy się, jak bardzo ta opowieść jest tu żywa, dla jak wielu osób "Inka" jest postacią niemal kultową. Wszyscy nasi lokalni współpracownicy wykazywali się wielkim zaangażowaniem w pracę nad spektaklem poświęconym jej losom. To było niesamowite, nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką życzliwością, dobrą energią i kreatywną pomocą. To bardzo ułatwiło pracę nad spektaklem.

Natalia Koryncka-Gruz jest reżyserem i scenarzystą. W dorobku ma m.in. kinowy film "Amok" z 1998 roku, o rok wcześniejszy dokument "Bezprizorni" oraz wiele odcinków seriali telewizyjnych (m.in. "M jak miłość"). Wyreżyserowała spektakl "Inka 1946... ja jedna zginę".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji