Śmierć w fabryce lodówek na deskach gdańskiego teatru
Premiera sztuki - w niedzielę. Dramat powtarza tragiczne fakty. 2 września 2005 r. w fabryce lodówek Indesit Company zginął 21-letni robotnik Tomasz Jochan. Został zmiażdżony przez stempel hydrauliczny.
Do tragedii doszło, bo czujnik, który blokował maszynę, był zdjęty. Żona zmarłego, Joanna, w wyniku szoku poroniła.
- W sztuce nie pada jednak żadne imię i nazwisko. Nie tworzymy wizji lokalnej, lecz teatr - tłumaczy autor. - Tytuł sztuki przywołuje początek rewolucyjnego wiersza Władysława Broniewskiego "Bagnet na broń": "Kiedy przyjdą podpalić dom, ten, w którym mieszkasz - Polskę". My mówimy o 21-latkach przepełnionych marzeniami. Doszło do tragedii, która na starcie zburzyła całe ich życie.
Wdowa została główną bohaterką tekstu. Joanna Jochan zgodziła się, by wykorzystać jej tragedię. Demirski wyjaśnia tę decyzję: - Ona dotąd nie poznała ani prawdy, ani winnych. Dziś woła o pomstę do nieba. Uważa, że im więcej mówi się o tej tragedii, tym lepiej.
Rozmawiali z byłymi pracownikami Indesitu, bo tylko oni się na to zgodzili. Aktualnie zatrudnieni nie chcieli nic powiedzieć.
Tekst powstał w trzy miesiące, próby trwały tylko sześć tygodni. Premiera powstała w ramach cyklu Szybki Teatr Miejski.
Przedstawienie pokazuje nie tylko historię Jochanów, ale także świat, w którym doszło do tragedii: - To nie stało się w chaosie i brudzie, ale w sterylnej hali, gdzie robotnicy noszą śnieżnobiałe kombinezony - podkreśla reżyser Romuald Wicza Pokojski, założyciel niezależnego Teatru Wiczy. - Ta firma ma pogodne oblicze: sponsoruje sport, organizuje festyny dla pracowników, tzw. company days.
Tragedia Jochanów stała się dla autora impulsem, by upomnieć się o prawa pracownicze. - Po przemianach 1989 r. robotnik nagle stracił urok - zauważa Demirski. - Z bohatera rewolucji zmienił się w tryb przy maszynie. Dotyczy to zarówno ludzi we flanelowych koszulach, jak i pracowników banków.
Sztukę w obecności widzów poprzedzi dwugodzinna debata pod hasłem "Humanizacja miejsc pracy".
Wezmą w niej udział, m.in. inspektor pracy i związkowcy. Będzie ją kręciła na żywo gdańska telewizja.
Demirski błysnął wcześniej sztuką "Wałęsa. Historia wesoła, a ogromnie przez to smutna", opowiadającą o przywódcy "Solidarności".
Ostatni spektakl Romualda Wiczy - Pokojskiego - "Cesarz" - to karykatura państwa po zwycięstwie braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich w ostatnich wyborach.