Artykuły

Lekcja historii

Warto wybrać się na Pragę - o "Chryjach z Polską" w reż. Macieja Wojtyszki w Teatrze Nowym Praga pisze Maciej Łukomski z Nowej Siły Krytycznej.

Nie pierwszy raz Maciej Wojtyszko pisze sztukę opartą na faktach biograficznych. Kilka lat temu na deskach warszawskiego Teatru współczesnego mogliśmy oglądać "Semiramidę" w reżyserii Erwina Axera, opowiadającą o spotkaniu carycy Katarzyny II z Diderotem. Tym razem Wojtyszko sięga po epizod z życia Stanisława Wyspiańskiego (Mariusz Bonaszewski). W 1905 roku autora "Wesela" odwiedza Józef Piłsudski (Robert Gonera) i Stefan Żeromski (Zbigniew Konopka). Piłsudski zamierza wystosować odezwę do narodu polskiego, aby wpłacano składki na broń, która ma służyć do zbrojnego czynu i wyzwolenia Polski. Żeby zachęcić społeczeństwo do składek, polityk chciał, aby uniwersał podpisały szanowane osoby, w tym również Wyspiański. Poeta początkowo wyraził poparcie dla tej akcji. Przekazał do sprzedania swoje grafiki, rysunek Matki Boskiej Częstochowskiej oraz "Hymn Veni Creator" - manifest polityczny napisany do Ducha Świętego. Niestety polityczna działalność autora "Wyzwolenia" mogła zagrozić jego staraniom o dyrekcję Teatru Miejskiego w Krakowie. Do podpisania przez niego odezwy nie doszło również dlatego, że w PPS nastąpił rozłam. Tylko część działaczy opowiedziała się za rewolucją.

W "Chryjach z Polską" Wojtyszko przedstawia portret Wyspiańskiego otoczonego rodziną i wielbicielami, który "słowa chce zmienić w czyn z pomocą Matki Boskiej". Jednak koncepcja "udziału" boskich sił w wyzwoleniu nie mogła przecież spotkać się z poparciem socjalistów, a więc z góry skazana była na porażkę.

Autor sztuki (także reżyser spektaklu) mógł łatwo popaść w niepotrzebny patos lub gadające głowy. Tymczasem oglądamy błyskotliwą, dowcipną sztukę łączącą fakty z fikcją, bez ambicji mierzenia się z dramatami romantycznymi. Inscenizacja w Teatrze Nowym Praga to kameralne przedstawienie, gdzie obcujemy z teatrem najwyższej klasy. Perfekcyjne role, świetna muzyka Jerzego Satanowskiego oraz kilka pięknych teatralnych obrazów.

W finale, w półmroku, widzimy umarłego Wyspiańskiego, obok którego dymi niedopalony papieros, a z offu słyszymy jego słowa. Dla takich obrazów warto wybrać się na Pragę i doświadczyć znakomitego teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji