Artykuły

„Ostatnia róża lata...”

27 września Opera Bałtycka proponuje premierę najnowszej swojej inscenizacji. Będzie to opera Friedricha von Flotowa Marta.

„Ta wesoła i melodyjna opera posiada chyba jakąś tajemniczą umiejętność zapadania się raz po raz pod ziemię i wypływania z powrotem na powierzchnię, by zdumiewać wszystkich swymi urokami…” — pisał Beniamino Gili. Teraz nadszedł właśnie kolejny okres świetności Marty. Po latach całkowitego zapomnienia wraca na wszystkie największe sceny operowe świata. Sądzić więc należy, ze pora już, by zaprezentować ją także publiczności gdańskiej.

Marta, to dzieło niespotykane: skomponowana przez Niemca do francuskiego libretta (pióra niemieckiego poety — Friedricha Wilhelma Riese, występującego pod pseudonimem Wilhelm Friedrich), umiejscowiona w Anglii, a śpiewana zwykle po włosku. My usłyszymy ją w polskim przekładzie Jana Łukowskiego.

Prapremiera Marty albo Jarmarku w Richmondzie odbyła się 25 września 1847 roku w Wiedniu. Stała się największym sukcesem w życiu trzydziestopięcioletniego wówczas kompozytora i rozpoczęła triumfalny pochód po scenach Europy. W trzy lata po premierze oklaskiwano ją w Warszawie. Publiczności już wtedy przypadła do gustu lekka, dowcipna tematyka, której towarzyszyła znakomicie budująca fabułę muzyka. Zachwycano się śpiewnością melodii, podziwiając roziskrzone łańcuchy koloratur, jej prosta, przejrzystą harmonikę. Zastosowanie w przeważającej większości tonacji majorowych, dużo artykulacji staccato, a także zgrabnej instrumentacji uzupełnia finezyjny obraz tej muzyki.

Ciekawostka w partyturze, wartą wspomnienia, jest Pieśń o róży, której melodię niemal dosłownie przeniósł Flotow ze staroirlandzkiej pieśni „Ostatnia róża lata”.

Marta, to opowieść o znudzonej damie dworu królowej angielskiej Anny — ostatniej z rodu Stuartów. Owa lady wraz ze swą przyjaciółką Nancy postanawia przepędzić nudę i przebrawszy się za wieśniaczkę wybiera się na jarmark w Richmondzie. Perypetie, które z tego wynikną, są właśnie tematem opery. Dodać jednak należy, że wszystko skończy się szczęśliwie; nie bez okropnych jednak przygód i komplikacji. Wiejskie dziewczyny, kontakty między arystokracją a bogatymi chłopami, komizm nieporozumień, sceny imitujące angielski folklor — oto nie tracące nic ze swej wyrazistości uroki Marty.

Gdańską premierę Marty przygotowali: Zbigniew Chwedczuk (kierownictwo muzyczne), Zygmunt Kamiński (reżyseria), Wojciech Zieleziński (inscenizacja i scenografia), a w głównych partiach usłyszymy: Annę Dębińską. Teresę Dziedzic. Aleksandrę Gustowska. Elżbietę Kostrzewska. Zofię Paluchowską, Marzenę Prochacką, Bożenę Saulska, Zbigniewa Borkowskiego, Henryka Czujkowskiego, Marka Kalisza, Andrzeja Koseckiego, Franciszka Przestrzelskiego. Andrzeja Szwarckopfa, Kazimierza Sergiela, Ryszarda Smędę, Antoniego Tempskiego, Andrzeja Tymczuka, Macieja Wójcickiego.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji