Tyle słońca w całym tekście
"Roxi Bar" w reż. Anny Kękuś w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Katarzyna Fryc w Gazecie Wyborczej-Trójmiasto.
"Roxi Bar - godzinny spektakl na dwóch solistów, pięciu aktorów i dwadzieścia piosenek Freda Buscaglione - to propozycja na sympatyczny letni wieczór.
Przedstawienie zrealizowane z iście włoskim temperamentem przywołuje atmosferę Italii lat 50., słonecznych plaż Rimini, atmosfery przytulnego Portofino i wąskich uliczek Rzymu. Kto zna ten klimat, będzie żałował tylko jednego - że pachnących spaghetti i włoskim winem piosenek Freda Buscaglione przyszło mu słuchać w pochmurnej, deszczowej Gdyni, zamiast na zalanej słońcem plaży gdzieś na włoskim Lido.
Najnowsza premiera Teatru Muzycznego w Gdyni, kameralny spektakl muzyczny Roxi Bar wystawiany od piątku na scenie Malarnia, to autorskie przedsięwzięcie Anny Kękuś, absolwentki gdyńskiego Studium Wokalno-Aktorskiego i warszawskiej Akademii Teatralnej, która nie tylko wyreżyserowała przedstawienie na podstawie własnego scenariusza, ale także zaprojektowała kostiumy i scenografię. Do roli boskiego Freda Buscaglione zaangażowała Andrzeja Śledzia [na zdjęciu] (pomysłodawcę spektaklu), któremu na scenie partneruje Dorota Kowalewska w roli żony Buscaglione - marokańskiej akrobatki Fatimy oraz wielu postaci z jego piosenek. Towarzyszy im pięcioro tegorocznych absolwentów gdyńskiego Studium Wokalno-Aktorskiego - artystów młodych, ale z pewnością utalentowanych i obytych już ze sceną. Z ich udziałem powstał spektakl w konwencji buffo, oparty na faktach z życia włoskiego piosenkarza i ilustrowany jego utworami. Każda piosenka to oddzielna historia utrzymana w innej konwencji, z własnym tempem i humorem. Raz zobaczymy parodię westernu, raz corridy, pośmiejemy się z patosu operowej arii i kłótni włoskich małżonków. Zupełnie jak w kinie".
