Olaf Lubaszenko: Nie mam czasu na szefowanie
Było już prawie pewne, że to Olaf Lubaszenko (48 l.) obejmie stanowisko dyrektora artystycznego w Teatrze Nowym w Łodzi. Jak dowiedział się „Fakt”, tak się jednak nie stanie. Dlaczego?
Lubaszence udało się pokonać swoje demony. Zrzucił 50 kilogramów, a dzięki terapii i wsparciu partnerki wyszedł z depresji. Był gotów do nowych wyzwań. Dostał ciekawą propozycję, miał zostać szefem artystycznym w łódzkim teatrze. — „To prawda, miało tak być, ale nic z tego nie wyszło. To ja zrezygnowałem z tego pomysłu” — zapewnia nas Olaf Lubaszenko. Z jednej strony mówiło się, że łódzkiemu teatrowi brakuje kogoś ze znanym nazwiskiem, z drugiej Lubaszence zarzucano brak doświadczenia w pracy, chociaż to właśnie w Nowym występował od kilku lat.
— „Po prostu nie dogadaliśmy się w kilku ważnych kwestiach. I tu nie chodzi o sprawy finansowe, bo nie było to problemem. Chodziło o niefortunne kalendarium. Trzeba byłoby od razu zacząć działać, a ja miałem wcześniejsze zobowiązania, dlatego nie podjąłem tego wyzwania” — wyjaśnia nam artysta.
