Artykuły

Szczegółowa teoria kobiety

Wszystko o kobietach. Taki – nader zobowiązujący – tytuł nosi sztuka Miro Gavrana, wybitnego chorwackiego pisarza, którą na Scenie Pod Ratuszem Teatru Ludowego wystawił Paweł Szumiec. – Nikt nigdy do końca nie pozna tajników kobiecej duszy – mówił co prawda reżyser w wywiadzie, który publikowaliśmy przed premierą, tym niemniej postanowi) porwać się na to zadanie.

Jak mawia Stanisław Lem, najważniejszym a jednocześnie najbardziej niewykonalnym zadaniem nauki jest stworzenie ogólnej teorii wszystkiego. Teza ta zachowuje prawomocność także wtedy, kiedy słowo „wszystkiego" zastąpimy słowem „kobiety". Zobaczmy, cóż takiego mówi nam o kobietach przedstawienie Gavra-na-Szumca, dumnie zatytułowane Wszystko o kobietach?

Spektakl zbudowany jest z kilku opowiadanych równolegle historii, pokazujących kobiety w różnych (typowych?) sytuacjach. Są tu przyjaciółki z biura, zwierzające się sobie z najbardziej intymnych szczegółów życia, a jednocześnie bezpardonowo walczące o atrakcyjne stanowisko. Są siostry pokłócone o mężczyznę i staruszki z domu opieki, skonfliktowane z tego samego powodu. Są w końcu kobiety walczące o duszę wspólnej przyjaciółki.

We wszystkich – zmieniających się jak w kalejdoskopie – rolach pojawiają się te same aktorki – Marta Bizoń, Magdalena Nieć i Beata Schimscheiner. Aktorki – dodajmy – grające brawurowo, bezproblemowo przechodzące od roli kilkuletnich pensjonariuszek przedszkola (rewelacyjne wykonanie piosenki Jadą, jadą misie w wykonaniu Marty Bizoń i Beaty Schimscheiner), przez demony seksu, po przestraszone staruszki. Kiedy trzeba zabawne, w wielu przypadkach denerwujące, w finale -tak jak należało – liryczne. Pokazujące swe bohaterki w różnych sytuacjach, obnażające różne, często sprzeczne, aspekty kobiecej duszy.

Autor tego komediodramatu ma niewątpliwie dar obserwacji. Reżyser z kolei potrafił jego obserwacjom nadać interesujący kształt sceniczny. Jednak, zgodnie z obawami i przywołanym na wstępie zastrzeżeniem Pawła Szumca, autorom, było nie było mężczyznom, nie udało się powiedzieć wszystkiego o kobietach. Ale to nie ich wina. Podobnie, przypuszczalnie, także naukowcom nigdy nie uda się stworzyć ogólnej teorii wszystkiego.

Jako człowiek stary, który swoje przeżył i swoje zobaczył, muszę tu stwierdzić, że opowiedziane przez tandem Gavran/Szumiec historie potwierdzają moje osobnicze doświadczenie. Tak to z kobietami jest (bywa?). Nigdy jednak, choć w zasadzie taka powinna być rola komentatora i analityka, nie odważyłbym się na podstawie tego przedstawienia stworzyć, nawet na własny użytek, ogólnej teorii kobiecości. Ba, nie odważyłbym się na to nawet na podstawie swego doświadczenia, które – mam nadzieję – wciąż jeszcze będę wzbogacał na bieżąco. Nie odważyłbym się nie tylko ze względu na pokorę, jaka powinna cechować analityków i teoretyków. Także dlatego, że nie chcialbym narobić sobie wrogów. To znaczy – wróżek… A może wrogiń?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji