Obojętność na telefon
Dramat podsunęła reżyserowi Anna Augustynowicz. To sztuka o współczesnej trzyosobowej rodzinie. On jest biznesmenem, ona nie pracuje. Oboje mają kochanków. Syn jest ćpunem, drobnym dilerem narkotyków. Wszyscy są sobie obojętni.
- Ci ludzie przestali ze sobą rozmawiać - mówi Tomasz Man, reżyser przedstawienia. - A jeśli człowiek nie potrafi rozmawiać z drugim człowiekiem, zawsze doprowadza to do ruiny emocjonalnej.
Bohaterów poznajemy, słuchając ich rozmów telefonicznych z osobami trzecimi. Każdy z nich jest boleśnie doświadczany przez życie. Matka choruje na nowotwór, syn namawia swoją dziewczynę, by usunęła ciążę. Ale sztuka nie kończy się pesymistycznie. Bohaterowie przeżywają indywidualne katharsis i zaczynają ze sobą rozmawiać.
Scenografia, którą zaprojektowała Magdalena Gajewska, jest bardzo skromna, wręcz ascetyczna. Ściany tworzy cementowy półokrąg - szary, jak szare są bloki, w których zamieszkują współczesne rodziny.
W spektaklu zagrają: Beata Zygarlicka, Grzegorz Młudzik i Paweł Niczewski.