Męski świat niemieckiej polityki
Premiera Demokracji Michaela Frayna w Teatrze Polskim.
W Polsce najbardziej znaną sztuka Michaela Frayna jest farsa Czego nie widać. Tymczasem w krajach zachodnioeuropejskich postrzegany jest on jako autor sztuk politycznych, w tym Demokracji, opowiadającej o losach jednego z najważniejszych polityków niemieckich – Willy Brandcie.
Paweł Szkotak twierdzi, że Demokracja to swego rodzaju dalszy ciąg Opery za trzy grosze, w której reżyser pokazywał Niemcy po zakończeniu II wojny światowej. Akcja Demokracji dotyczy przełomu lat 60. i 70., kiedy to enerdowskiej służbie bezpieczeństwa udało się zainstalować w bezpośrednim otoczeniu kanclerza Brandta szpiega.
Paweł Szkotak twierdzi, że Demokracja pokazuje, jak wielką postacią polityczną był Willy Brandt, jak wielką rolę odegrał w kontaktach z Polską.
Z tej historii wyłania się obraz Brandta jako męża stanu. Reżyser nie ukrywa, że jest to także opowieść o tym, jaką cenę trzeba zapłacić za bycie politykiem.
Wreszcie jest to spektakl o mężczyznach, o przyjaźniach, które ich łączą i relacjach, które ich dzielą.
– W spektaklu gra 10 aktorów – opowiada Paweł Szkotak. – Pracowaliśmy w oparach testosteronu, co miało swoje konsekwencje podczas prób.
W postać Willy Brandta wciela się Michał Kaleta, w rolę szpiega – Guntera Guillaume – Przemysław Chojęta. Poza tym, w spektaklu bierze udział niemal cały męski zespół Teatru Polskiego, ale za to scenografię, kostiumy i światła zaprojektowała Agata Skwarczyńska, choreografia jest dziełem Pauliny Andrzejewskiej. Muzykę skomponował Krzysztof Nowikow, a multimedia zrealizował Marek Straszak.