Artykuły

Toruń. Powraca Festiwal Teatrów Jednego Aktora

Festiwal Teatrów Jednego Aktora w zmienionej formule wraca do Torunia. W mieście gościć będą największe gwiazdy monodramów.

Tegoroczna jubileuszowa Prezentacja Teatrów Jednego Aktora na scenie Baja Pomorskiego miała być wydarzeniem jednorazowym. Toruńska publiczność miała okazję 26 listopada ocenić aktorskie umiejętności m. in. Wojciecha Pszoniaka [na zdjęciu w monodramie "Belfer!"] oraz Agnieszki Warchulskiej. W ten sposób dyrektor toruńskich prezentacji Wiesław Geras z okazji 40-lecia istnienia sceny jednego aktora w Polsce chciał przypomnieć, że idea monodramu powstała w 1956 w toruńskim klubie "Iskra".

To właśnie w Toruniu od 1976 roku przez kolejne 30 lat co roku odbywały się spotkania z największymi gwiazdami teatru "intymnego". W miniony poniedziałek władze miasta zadecydowały że po dziesięciu latach nieobecności festiwal wraca do Torunia. - Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby odświeżyć toruńską tradycję - zapewnił "Nowości" Grzegorz Grabowski, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta.

Festiwal potrwa trzy dni i w swojej formie przypominać będzie tegoroczną imprezę, która jednak ze względu na żałobę narodową została skrócona.

Trzy dni z jurorami

- Pierwszy dzień zdominują gwiazdy siostrzanego Ogólnopolskiego Przeglądu Teatrów Jednego Aktora z Wrocławia. - zdradza plan imprezy Wiesław Geras. - Drugiego dnia pokażemy aktorów polskich. Trzeci dzień zarezerwowany został dla teatrów z zagranicy. Będzie tak, jak to miało wyglądać w tym roku.

Plany organizatora imprezy idą dalej. W przyszłości festiwalowe występy mają być nie tylko prezentacją aktorskich umiejętności, ale również konkursem. Oceniać będzie publiczność oraz dziennikarze, którzy stworzą specjalne jury.

Kogo można się spodziewać

W marcu przyszłego roku zostanie dokończony tegoroczny, skrócony przegląd. 19 marca toruńska publiczność zobaczy odwołany spektakl "Nie ja" Ireny Jun, aktorki warszawskiego Teatru Studio oraz "Gracza" toruńskiego aktora Filipa Frątczaka. Na scenie Baja nie wystąpi poznański monodramista Janusz Stolarski. - Wiele razy zmienialiśmy termin festiwalu i aktor zwyczajnie się obraził. Zamiast spektaklu "Zemsta czerwonych bucików" będziemy dyskutować o monodramach. - zapowiada Wiesław Geras. - Obok Ireny Jun do rozmowy zaprosiliśmy znawcę tematu, profesora Lecha Śliwonika, rektora warszawskiej Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji