Prawa tłumacza
W „Życiu Literackim” nr 51/52 z 21-28 grudnia 1986 w rubryce Teatr ukazała się niepodpisana notatka o przedstawieniu Upiorów we Wrocławiu. Dowiadujemy się, że reżyser Rudolf Zioło nie tylko spektakl reżyserował, ale i przekład Jacka Frühlinga poprawił. Jestem w posiadaniu praw autorskich po zmarłym moim mężu i chciałabym wiedzieć, co to znaczy, że poprawił, co było do poprawienia — nigdy bowiem reżysera Rudolfa Zioły nie upoważniałam do robienia poprawek.
Szanowny Redaktor należy do tych, którzy pamiętają Jacka Frühlinga i to, że do jego przekładów Ibsena nie zgłaszano zastrzeżeń ani nie czyniono w nich poprawek. Myślę, że należy mi się wyjaśnienie reżysera lub teatru, który do tego dopuścił.