Artykuły

Operowe intrygi i wokalne popisy

II Festiwal Oper Barokowych „Dramma per Musica” – pisze Maciej Weryński w „Dzienniku Gazecie Prawnej”.

Witamy w świecie opery barokowej — czasem dziwacznym, zazwyczaj (przynajmniej w dojrzałej formie) przesadzonym, a jednak w przypadku dzieł kompozytorów mistrzów i najlepszych artystów wykonawców niestarzejącym się i prawdziwie ludzkim. W świecie konwencjonalnych wielkich arii dających okazję do popisów wokalnego kunsztu, jednak służących wyrażaniu emocji. Ponad miarę rozrośniętych intryg, w których i tak zawsze chodzi o jedno — o niezmienne ludzkie namiętności: miłość, zazdrość, pragnienie władzy, żądzę zemsty.

Mistrzowie baroku potrafili je przełożyć na język muzyki. Ówcześnie całkowicie zrozumiały, dzisiaj dla większości obcy, choć od lat chętnie przyswajany przez kolejne pokolenia widzów i słuchaczy. Boom na barok trwa. I dzięki wielkim inscenizacjom na Światowej rangi festiwalach, i dzięki pracy w mniejszych ośrodkach, Warszawa należy niestety do tych ostatnich, choć i ona może się pochwalić świetnymi realizacjami oper tego okresu, zwłaszcza tymi powstającymi kilkanaście lat temu w Warszawskiej Operze Kameralnej. To przede wszystkim artystów związanych na różnych etapach właśnie z tą sceną — m.in. Anny Radziejewskiej, Olgi Pasiecznik, Liliany Stawarz, Musicae Antiquae Collegium Varsoviense, Jana Jakuba Monowida czy Aleksandry Zamojskiej — będzie można słuchać i oglądać od dzisiaj w Warszawie. 

II Festiwal Oper Barokowych „Dramma per Musica” w Teatrze Królewskim w Warszawie otworzy nadzwyczaj interesujący projekt — połączenie wokalnego recitalu Anny Radziejewskiej z tańcem związanego z Polskim Baletem Narodowym choreografa i tancerza Jacka Tyskiego. Spaja je muzyka poświęcona... śmierci — od Tarquinia Meruli i Claudia Monteverdiego po Alessandra Scarlattiego i Antonia Vivaldiego. Annę Radziejewską znamy jako śpiewaczkę o wspaniałej barwie głębokiego mezzosopranu i artystkę poszukującą w muzyce baroku nie tylko piękna, lecz także emocjonalnej prawdy, Tym połączeniem możliwości czysto wokalnych i artystycznej dyscypliny zachwycało choćby jej wykonanie Haendlowskiego Rinalda (tę partię Śpiewała m.in. w Warszawie, Monachium i Lucernie). Rok temu, podczas pierwszej edycji festiwalu, zaśpiewała z wielkim sukcesem tytułową partię w Agrippinie tego samego kompozytora, świętując jednocześnie (aż trudno uwierzyć!) 20-lecie obecności na scenie. Jest autorką scenariusza dzisiejszego spektaklu Sognando la morte. Kierownictwo muzyczne objęła zaś kolejna artystka związana z WOK — znakomita klawesynistka i znawczyni baroku Liliana Stawarz. 

Do 18 września (w teatrze w Starej Pomarańczarni, pałacu Na Wyspie, kościele seminaryjnym) będzie można także zobaczyć zrekonstruowaną przez klawesynistę Marca Vitalego operę Leonarda Vinciego Semiramide riconosciuta, Orlanda Georga Friedricha Haendla, z recitalami wystąpią Aleksandra Zamojska i Dagmara Barna, wybór arii operowych zaprezentują Anna Wolfinger, Yaryna Rak, Joanna Lalek i Marcjanna Myrlak, a na zakończenie zabrzmi oratorium Maddalena ai piedi di Cristo Antonia Caldary.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji