Artykuły

Gorzki aromat espresso

Rosa, bohaterka "Espresso", nowej premiery w jeleniogórskim Teatrze im. Norwida, jest pół-Włoszką po ojcu, pół-Angielką po matce. Przed zaborczą rodziną, narzeczonym, który podobał się bardziej ojcu, niż jej samej, uciekła w samotność.. Oddycha z ulgą, bo nie musi już jadać obiadów w rodzinnym gronie, roztrząsającym jej prywatne życie. Jakoś próbuje się utrzymać, choć praca nie daje jej ani satysfakcji, ani wystarczających pieniędzy. Wiąże się z przypadkowymi mężczyznami, ale żaden związek nie jest tym jedynym. Pewnego dnia Rosa zostaje wezwana do szpitala. Jej ojciec miał wypadek. Czuwanie przy łóżku oznacza, że Rosa musi stawić czoła nie tylko nieszczęściu, ale także rodzinie, otaczającej ją zwartym kręgiem. Na jaw wychodzą animozje i tajemnice.

Kameralne, bo tylko dwuosobowe, "Espresso" w reżyserii Małgorzaty Bogajewskiej mówi o rodzinie nieszablonowo, bez szafowania pustymi deklaracjami; A jak to zostało zagrane! Małgorzata Kuźniewska i Jakub Giel przeistaczają się niczym kameleony, grając każde po kilkoro bohaterów. Młoda aktorka świetnie poradziła sobie z kreacjami starych Włoszek i zagubionej dziewczyny. Żadna postać nie została przerysowana (a o to nie było trudno), w każdej wyczuwa się psychologiczną prawdę. Wielkie brawa.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji