Artykuły

Pośród mistycznych zagadek

Zagadkowość "Księdza Marka" w znacznej mierze wyznacza jego geneza. Data urodzin tego dramatu Juliusza Słowackiego - rok 1848 - zdaje się wiele tłumaczyć. "Księdza Marka" poprzedzają bowiem dwa znamienne dla poety lata. Rok 1841 jawić się musi okresem triumfu "Beniowskiego", który oczarował nie tylko przyjaciół z Zygmuntem Krasińskim, ale który odebrał satysfakcję od wrogów najbardziej nieprzejednanych z Janem Ropelewskim. Rok 1842 natomiast to czas powstania "Fantazego" i okres przepojonego bezmierną fascynacją osobistą z "mistrzem" Andrzejem Towiańskim.

Legenda księdza Marka - bohaterskiego karmelity walczącego w Barze przy boku patriotów, którzy wydali walkę Moskalom - przerosła całą hagiografię narodowych świętych. Mickiewicz w wykładzie z dnia 18 lutego 1842 r. określił go jako "człowieka najznakomitszego owych czasów nie przez czyny, ale przez entuzjazm swej wiary". Słowacki pogodzony z Mickiewiczem w przeddzień spowiedzi i komunii wspólnej do Beniowskiego i Wernyhory dorzucił postać księdza Marku - świętego, którego walka ze złem rodziła miłość ludzi, a natchnienie wizjonerskie - patriotyzm. Magiczny wpływ na innych, cudo-twórczość i męczeński heroizm czyniły z tej postaci zwykłego księdza typu Calderonowskiego "księcia niezłomnego", którym Słowacki był pełni zafascynowany. Nie była to jednak realistycznie oceniając szanse fascynacja czysto historyczna. Upadek Baru służyć ma bowiem w dramacie prognozie historiozoficznej: oto pośród krwawych walk Konfederacji Barskiej narodzić się ma Polska przyszła, a do tego odrodzenia niezbędną się musi wydać droga trudu i ofiary. Niewiele waży zatem wierność historyczna jeśli upadek Baru zbiec się musi ze śmiercią karmelity. Wiadomo bowiem skądinąd, że prawdziwy ksiądz Marek przeżył rozbiory. Lekcja Calderona prowadzi jednak do identyczności woli własnej księdza Marka z wolą Bożą, do kreacji człowieka potężnego i świętego.

Przeciwstawieniem księdza Marka jest Regimentarz, człowiek słaby, szlachcie zakompleksiały, wierzący wciąż, że trzeba stale ustępować miejsca godniejszym i silniejszym. Dlatego nie ma szans ani wobec narodowych zdrajców, ani wobec fanatyków idei, nie mówiąc o wrogach. Zarówno ksiądz Marek, jak i stary Regimentarz otrzymują autorską, u więc i hipotetyczną aktorską, kontrę w postaci Kazimierza Pułaskiego, który pełen czci dla proroka zachowuje odporność i żołnierską, i patriotyczną. Dlatego chcą tylko z nim gadać i paktować Rosjanie.

Galeria postaw "dramatu personae" dramatu Słowackiego stoi jemi zresztą romansem miłosnym, szcze dwoma postaciami, sprzężony-wulgarnym i tragicznym zarazem. Mowa o Żydówce - Judycie - niezwykłej piękności prorokini, mściwej, bezwzględnej czarownicy i ognistowłosym warchole Kossakowskim - cynicznym żołnierzu, zdolnym zarówno do gwałtów i rabunków, jak i do bohaterstwa.

Jednym słowem: Słowacki ukazuje w "Księdzu Marku" swój własny wewnętrzny dramat wzlotów i upadków patrioty, który uwierzył na dodatek w mistyczne posłanie jednostkowych- i zbiorowych czynów. A że był w tym rozrachunku z samym sobą uczciwy, niekonsekwencje miotają nim z taką siłą, z jaką odpowiadać muszą przed sobą i historią przywódcy narodu.

Reżyser nowohuckiego spektaklu - Aleksander Bednarz usiłował wszystkie te racje postępowania zrozumieć u niekonsekwencje uporządkować w kolejnych kręgach Polskiego Piekła Wojny. Stąd rama z ochrypiałej wokalizy "Pieśni Konfederatów", której wizualny podkład stanowi rozkładanie chodnika, po którym przechadzać się będą kolejno zwycięzcy i zwyciężeni. Halucynacje i marzenia mistyczne, potęgowane przez bardzo ekspresyjną, osiągającą często efekty filmowej głębi muzykę i wspomagane przez bardzo sprawnie działające w wolnej czarnej przestrzeni światło, zderzone są z realizmem walki, walki fizycznie i psychicznie wyniszczającej, walki, której zgubnym skutkom ulegają zarówno obrońcy, jak i napastnicy. Słabość konfederacji i siła wroga - to dwie, dialektycznie zmieniające się twarze ludzi w końcu wierzących w życie pozagrobowe. Dlatego, zdaje się to podkreślić Bednarz; w finale potrzebny jest czasem trzeźwy ogląd, który też może mieć sens patriotyczny, choć Kazimierz Pułaski (Jacek Stroma), wypowiada go zimną, ale przyszłościowo ukierunkowanym celem:

"Ten lud, Widzę, cały...

Wszędy, gdzie oczyma skinie,

Widzi ogień i upiory.

A ja wszędy w tej krainie

Widzę jedną wielką bliznę,

Jedną moją cierpiącą Ojczyznę,"

To kwestia podstawowa dla inscenizacji Bednarza, bowiem ksiądz Marek w interpretacji Henryka Giżyckiego bardziej przypomina pokornego księdza Piotra, aniżeli natchnionego bojownika. Upór i nieustępliwość wydają się tu być konsekwencją ludowej prostoty i wewnętrznej uczciwości, aniżeli szalu czy pomazańczej misji. Judyta w wykonaniu bardzo obiecującej Bożeny Krzyżanowskiej przekonywała jako walcząca po stronie księdza Marka neofitka, poświęcająca zemstę dla wiary, ale jako rozdarta między fascynacją erotyczną a obrzydzeniem kochanka nie potrafiła znaleźć tonu kobiecej prawdy. Było to tym trudniejsze, że Kossakowski Janusza R. Nowickiego narysowany został tak samo prymitywnie i naiwnie jak i postacie Rosjan, zdrajców i szlachtą Z tej grupy jedynie Wacław Ulewicz jako Kreczetnikow przypominał swoich możliwościach aktorskich -reszta uczepiwszy się jednego zewnętrznego tomiku nie ujawniła własnego stosunku do postaci.

Pośród mistycznych zagadek dramatu polskich konfederatów pogubił się sam Słowacki, Bednarz świadom niebezpieczeństwa, spróbował polifonicznie odkryć wszystkie głosy i całą inscenizację podporządkowana próbie ich instrumentacji, To, że są one czasem wewnętrznie połamane to i dobrze. Ale reszta należy do aktorów, którzy wcale nie muszą tych wątpliwości rozstrzygać. Wystarczy je ujawnić. Giżycki, Strama, Ulewicz i Krzyżanowska chcieli pomóc sobie i reżyserowi. Reszta zdawała się być głucha na dialektykę swych kwestii. Szkoda, bo prowokacja Stanisława Cata-Mackiewicza, że Konfederacja Barska zgubiła Polskę, ciągle pozostaje aktualna. Aktualna pośród, mistycznych zagadek. A była szansą, by jej zaprzeczyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji