Artykuły

Port wielki jak świat

"Gdybym miał wymienić najwybitniejszych moim zdaniem śpiewających poetów w historii gatunku - pisze Wojciech Młynarski - to obok Berangera z epoki dawno minionej, obok Okudżawy i Wysockiego, Brassensa, Cohena i Dylana wymieniam Jacquesa Brela. Jego dzieło było wspaniałe, jego kreacja twórcza, niepowtarzalna i kompletna".

Co sprawiło, że popularność Brela była tak ogromna i że teraz, w wiele lat po jego śmierci interesuje się nim, niejako odkrywa go dla siebie na nowo kolejne pokolenie publiczności? Otóż piosenki Brela wyrażały uczucia w stanie znacznego natężenia, obca mu była wszelka letniość. Z pasją atakował hipokryzję i głupotę, brał w obronę ludzi starych i słabych, ośmieszał i zwalczał przemoc. Zrewolucjonizował banalną dotychczas piosenkę miłosną, zmienił jej język na bardzo nieraz brutalny, wyprowadził ją z mgieł i zeschłych liści w konkretne życiowe sytuacje. Jego satyra nie oszczędzała nikogo i niczego, był odważny, nie znał świętości.

Piosenki Jacquesa Brela w spektaklu "Port wielki jak świat" w tłumaczeniu Wojciecha Młynarskiego i reżyserii Marty Stebnickiej przedstawił Państwowy Teatr

Ludowy Kraków-Nowa Huta. Scenografia - Małgorzata Komorowska-Dobrucka, choreografia - Zofia Więcławówna, opracowanie muzyczne i aranżacja piosenek - Jerzy Kluzowicz. Premiera - 24 marzec 1990 r.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji