Artykuły

Hamlet golfistą

"H." w reż. Jana Klaty w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Katarzyna Gruszczyńska w Głosie Wybrzeża.

W H. w reżyserii Jana Klaty na podstawie Hamleta Williama Szekspira, Hamlet gra w golfa, Ofelia topi się w kanale Motławy. Reżyser przeniósł akcję do jednej z opuszczonych hal suwnicowych byłej Stoczni Gdańskiej.

Spektakl rozpoczyna się przed halą, obok kanału, jest jeszcze jasno. Dwóch młodych mężczyzn w białych szermierczych strojach gra w golfa. W tle słyszymy piosenkę zespołu The White Stripes, zakłócaną odgłosami spawania z pobliskiego statku. Śladem golfisty przechodzimy do środka brudnej i mrocznej hali, gdzie przy wielkim czarnym stole ci, którzy powinni władać państwem, degustują wina o lekko kokosowym posmaku. Elity świetnie się bawią. Bryluje Klaudiusz (świetny Grzegorz Gzyl).

Niemal każdy zakamarek tej ogromnej hali został wykorzystany. I w każdym panuje inna temperatura emocji. Duszną scenę Hamleta z Gertrudą obserwujemy przez siatkę, niemal jak podglądacze. H. to przedstawienie efektowne, ale nie efekciarskie. Bohaterowie H., słuchający The White Stripes, czy Rage Against the Machine, tańczący na stole, są na wskroś współcześni. Spektakl z pewnością uwiedzie młodych widzów.

Momentami przedstawienie wywołuje salwy śmiechu. Oddechem dla widzów jest scena castingu na Hamleta. Reżyser na kilka tygodni przed premierą zorganizował casting do spektaklu. Jan Klata odtworzył w H. jego przebieg. Większość kandydatów recytuje z kartki słynne Być albo nie być.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji