Polski balet na polskie święto czyli "Paw i dziewczyna"
Muzykę do "Pawia i dziewczyny" (1948) napisał Tadeusz Szeligowski (1896-1963), kompozytor, który dla Poznania zrobił bardzo wiele. Jemu zawdzięczamy m.in. skuteczne starania o powstanie Filharmonii Poznańskiej, o przeniesienie do naszego miasta Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego - przed dzisiejszą (10 listopada) premierą w Teatrze Wielkim w Poznaniu przypomina Jolanta Brózda w Gazecie Wyborczej - Poznań.
To balet polskiego kompozytora, rozgrywający się w indyjskiej dżungli w rytmach habanery - premiera "Pawia i dziewczyny" Tadeusza Szeligowskiego [na zdjęciu] w choreografii Sławomira Woźniaka czeka nas w piątek [10 listopada] - w przeddzień święta narodowego - w Teatrze Wielkim.
Premiera wejdzie w skład tryptyku "Polski Wieczór Baletowy", którego pozostałe części to wznowienia spektakli poznańskiego Teatru Wielkiego. Poza "Pawiem i dziewczyną" zobaczymy "Powracające fale" z muzyką Mieczysława Karłowicza i w choreografii Emila Wesołowskiego. Wesołowski to tancerz związany wiele lat z Poznaniem, a obecnie - kierownik baletu stołecznego Teatru Wielkiego. Podkreślmy, że artysta ten jest również twórcą choreografii do bardzo ważnego dla poznańskiego Teatru Wielkiego utworu - "Harnasiów" Karola Szymanowskiego. To w Poznaniu w 1938 r. odbyło się polskie prawykonanie tego baletu.
Muzykę do "Pawia i dziewczyny" (1948) napisał Tadeusz Szeligowski (1896-1963), kompozytor, który dla Poznania zrobił bardzo wiele. Jemu zawdzięczamy m.in. skuteczne starania o powstanie Filharmonii Poznańskiej, o przeniesienie do naszego miasta Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego. - Jestem rad, że muzyka Szeligowskiego wraca na poznańską scenę, bo jego zainteresowania muzyką sceniczną były bardzo głębokie - mówił na wczorajszej konferencji prasowej Mieczysław Dondajewski, kierownik muzyczny "Polskiego Wieczoru Baletowego". - Muzyka do "Pawia i dziewczyny" jest "opowiadająca", wręcz przesadnie ilustracyjna. Dobrze się jej słucha - dodał. Młodego choreografa Sławomira Woźniaka, znanego w Poznaniu z udanej inscenizacji "Dziadka do orzechów", początkowo ta ilustracyjność muzyki zniechęciła. - Ale to było tylko pierwsze wrażenie. Chcę, by balet był historią o pragnieniu miłości, zakończoną przesłaniem, że tylko pokój z naturą może łudzi prowadzić do szczęścia - opowiada Woźniak. Bajeczna akcja baletu rozgrywa się w indyjskiej dżungli, w której myśliwy Dżananda śni o tym, jak walczy o ukochaną kobietę ze srogim bogiem Indrą ukrytym pod postacią Pawia. - Dwie walczące ze sobą strony: myśliwych i leśnych istot będą przeciwstawione sobie za pomocą różnych technik tanecznych - zaznacza choreograf.
Rola Pawia była przed laty jedną z najbardziej udanych kreacji baletowych Henryka Tomaszewskiego - twórcy Wrocławskiego Teatru Pantomimy. W Poznaniu zatańczy ją Dominik Muśko, w roli Dziewczyny na premierze wystąpi Aleksandra Szajkowska, a w roli Dżanandy - Sebastian Solecki. Scenografię do wszystkich spektakli zaprojektował Władysław Wigura.
Piątkowa premiera rozpoczyna się o godz. 19. Bilety kosztują 50 i 40 zł. Na spektakl 11 listopada nie ma już biletów (kosztowały złotówkę).