Artykuły

Podyskutujmy o teatrze. U Szajny.

Przed kilkunastoma dniami zaproponowaliśmy stołecznym teatrom prowadzenie dyskusji po spektaklach. Pierwszy taki wieczór spędziliśmy w Teatrze Studio na przedstawieniu i rozmowie po Replice. Następne zapowiadają: dyr. Adam Hanuszkiewicz — Teatr Narodowy po premierze Balladyny w lutym oraz dyr. Gustaw Holoubek — Teatr Dramatyczny po Elektrze (o dokładnych terminach poinformujemy wkrótce).

Przedstawienie Repliki Józefa Szajny, mało znane jeszcze warszawskiej publiczności, przed kilkoma dniami prezentowane dopiero po raz trzeci w stolicy doczekało się już entuzjastycznych ocen w kraju i za granicą. Ciekawa tego wydarzenia teatralnego publiczność stawiła się w komplecie. Jak to już relacjonował szczegółowo nasz recenzent, spektakl odbywa się nie tradycyjnie, nie na scenie, a pod dachami teatru w malarni. Stamtąd też publiczność przeszła na dużą salę, gdzie po koncercie znakomitego perkusisty Władysława Jagiełły rozpoczęła się dyskusja.

Na wstępie kierownik literacki „Studia”, dr Lesław Eustachiewicz przywitał publiczność i zachęcił, jak to robiliśmy na łamach „Expressu”: – podyskutujmy o teatrze. Zaprosił widzów do rozmowy z twórcą przedstawienia i aktorami: Ireną Jun, Ewą Kozłowską, Stanisławem Brudnym, Antonim Pszoniakiem i Józefem Wieczorkiem.

I rzeczywiście. Wywiązała się rozmowa, która trwała nieomal dwukrotnie dłużej niż sam spektakl. Zdania na temat Repliki były podzielone. W dyskusji zabierało głos kilkanaście osób, głównie młodzież. Jedni oceniali Replikę entuzjastycznie, bez żadnych zastrzeżeń, inni wyrażali wątpliwości, a nawet mówili wprost: „Nie rozumiem takiego teatru, wolę tradycyjny”.

Pytano dyr. Szajnę o genezę tego spektaklu, o jego teatr, odmienny od innych scen na kulturalnej mapie Warszawy. Pytano aktorów o ich oceny i odczucia w pracy z Szajną.

Tak się złożyło, że pierwszym głosem z sali była wypowiedź Andrzeja Wajdy, który właśnie w tym dniu oglądał Replikę. Mówił o swoich wrażeniach, o doświadczeniach, jakie wyniósł z wizyty w teatrze Szajny. O relacji: aktor-plastyka, tak silnej w tym spektaklu, o roli aktora, odczuciach widza „Porywające, wspaniałe przeżycie” — tak zrecenzował Replikę Wajda.

Wielu ciekawych rzeczy dowiedzieliśmy się z ust Szajny. Mówił o swoim teatrze, własnych przeżyciach, rzutujących dziś na jego twórczość plastyczną i teatralną. O roli słowa, miejscu aktora. Odpowiadał, wspólnie z publicznością, na zarzut młodego człowieka, który widział w Replice jeszcze jeden, niepotrzebny — jego zdaniem — powrót do czasu wojny.

Opowiadali też aktorzy. O swojej pracy przy tworzeniu tego spektaklu, o własnych przeżyciach. Był to komentarz, jaki zapewne nieczęsto się spotyka w prasowych wywiadach, rozmowach na co dzień. I dlatego także warto było pozostać w teatrze przez kolejne kilkadziesiąt minut.

Dziękujemy dyr. Szajnie, całemu zespołowi za udział w pierwszym spotkaniu dyskusyjnym z publicznością, wśród której byli także Czytelnicy „Expressu”. Jedna uwaga nasuwa się po tym pierwszym spotkaniu: naszym zdaniem dyskusje po spektaklu nie powinny być organizowane na sali teatralnej ale w mniejszym pomieszczeniu, jakby przy okrągłym stole.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji