Artykuły

Straszni współcześni mieszczanie

To sztuka o współczesnym kołtuństwie, o rozkładzie rodziny, w której zabrakło mądrej matki mówi dyrektor Andrzej Karolak o "Moralności Pani Dulskiej", której premiera odbędzie się w sobotę w Teatrze Dramatycznym im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku.

Karolak przyznał, że osobiście nakłonił Waldemara Śmigasiewicza do wyreżyserowania sztuki Gabrieli Zapolskiej. - To trzeci - po "Konopielce" i "Tangu" - dramat mówiący o rozpadzie wartości, o destrukcji rodziny twierdzi Karolak. - Choć został napisany blisko sto lat temu, nic nie stracił na aktualności - nasze zakłamanie, kołtuństwo ciągle jest bardzo silne, ciągle aktualne. To jest historia równie współczesna na początku XX, jak i XXI wieku. Ten dramat rozgrywa się dzisiaj w Polsce, w Białymstoku, być może w bloku czy kamienicy, w której mieszkamy.

Wtóruje mu scenograf, Maciej Preyer: - Zapolską najbardziej raziło krakowskie, konserwatywne mieszczaństwo. A przecież to byli ludzie, którzy jeszcze - choćby na pokaz - kupowali obrazy, książki, uczestniczyli w życiu społecznym i kulturalnym. Dzisiejsi mieszczanie, powstająca klasa średnia jest jeszcze gorsza - już nawet nie stara się dbać o pozory.

Dramat na klatce schodowej

Cała sztuka rozgrywa się w przestrzeni klatki schodowej (może podwórka dużej kamienicy) - pod drzwiami mieszkania-twierdzy Dulskich. - Nie wiadomo właściwie, co się znajduje i dzieje za tymi drzwiami - mówi Maciej Preyer. - Zlokalizowaliśmy sztukę na klatce schodowej, by tym silniej zaakcentować to, jak Dulska rządzi tą kamienicą, pokazać, że zna wszystkie sekrety lokatorów, wszystko kontroluje i o wszystkim decyduje - jak, mówiąc brzydko, trzyma za mordę całą kamienicę.

Dulska inna, niż wszystkie

- Widziałem w życiu kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt inscenizacji dramatu Gabrieli Zapolskiej. Jednak z takim pomysłem, jaki ma na pokazanie "Moralności Pani Dulskiej" Śmigasiewicz, jeszcze się nie spotkałem -oświadczył Andrzej Karolak.

Pierwsze spore zaskoczenie to Dorota Radomska w roli tytułowej. - W przeciwieństwie do znanych mi inscenizacji nasza Dulska jest kobietą ładną, młodą, atrakcyjną - mówi Karolak. -Ale to tylko pozory, przykrywka dla jej paskudnego wnętrza.

Z kolei Hanka (Arieta Godziszewska - nowa twarz w Dramatycznym) nie będzie - jak to zazwyczaj bywało - ponętną, młodą i naiwną dziewczyną. Z kolei w rolach dorastających córek Dulskiej zobaczymy Justynę Godlewską (Hesia) i Monikę Zaborską (Mela). Te dwie ostatnie postaci dalekie będą od wyobrażeń o słodkich podlotkach. - W tej sztuce wszyscy są wredni, nikt z nikim nie rozmawia, a całej tej ludzkiej zbiorowości brakuje mądrego przywódcy - mówi Andrzej Karolak.

Efekty tych wszystkich innowacji poznamy już w najbliższą sobotę.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji