Artykuły

Dzieło w każdym calu

"Niskie Łąki" w reż. Waldemara Krzystka w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. Pisze Piotr Bogdański w Wiadomościach Wałbrzyskich.

Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że premiera spektaklu odbyła się już dwa lata temu, nie mogę jednak nie podzielić się z państwem świeżymi wrażeniami. Tym bardziej, że Teatr Współczesny wciąż wystawia "Niskie Łąki" i to z powodzeniem. To znakomite dzieło w każdym calu. Fabuła zbudowana na podstawie książki Piotra Siemiona traktuje o losach Polaków w trudnych latach osiemdziesiątych. W czasach od komunizmu przez późniejszą transformację aż do zdobycia wolności i powstania wolnego rynku. Przypominamy je sobie czy poznajemy je przez pryzmat losów pięciorga młodych, zbuntowanych ludzi. Narratorem jest Angol - chłopak, który przyjechał na staż do wrocławskiego teatru. Tu szybko przenika do grupy rówieśników, którzy aktywnie walczą z komuną. Piszą hasła na murach, słuchają zakazanych piosenek. Wśród nich jest Lidka - dziewczyna, która stała się wielką i wieloletnią miłością obcokrajowca. Ich skomplikowane uczucie staje się motywem przewodnim sztuki. Dzięki niemu trzy i półgodzinny spektakl ogląda się z niesłabnącym zainteresowaniem. W przeciągu tych dziesięciu lat możemy oglądać zmiany zachodzące w sposobie myślenia młodych Polaków w kurtkach typu "Cybulski". Z upływem lat coraz ciszej krzyczą "Solidarność", a coraz głośniej mamona.

To za nią jadą do Ameryki. To dla niej zakładają szemrane interesy już we Wrocławiu. Akcja "Niskich Łąk" odbywa się w skromnej inscenizacji, ale niezwykle sugestywnej. Największe wrażenie robi zainstalowany na scenie kanał z wodą. Do niego co rusz ktoś wpada. Równie zaskakuje pojawiający się w mgnieniu oka koncert punkowej kapeli. Czy scena z wanną pełną wody, z której wyłania się Lidka. Nie byłoby jednak tak dobrego odbioru, gdyby nie zespół aktorów, głównie młodych. Z łatwością dajemy się wciągnąć w śledzenie życiorysów, opozycjonistów, emigrantów, wreszcie businesmenów. To oni wyraźnie rysują nam obraz własny Polaków. Obraz smutny, ale prawdziwy. Łatwo porzucamy szlachetne idee, łatwo wchodzimy na łatwiejsze ścieżki życia. Twórcy zadbali o wiele szczegółów charakterystycznych dla danych czasów. Całość spektaklu jest spójna, nie traci ani na chwilę na tempie narracji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji