Maraton z Pendereckim
Krzysztof Penderecki [na zdjęciu] był gościem honorowym sobotniego maratonu muzycznego w pałacu w Lubostroniu. Kompozytor spacerował po parku, rozmawiał z ludźmi, rozdawał autografy.
Setki mieszkańców Bydgoszczy i okolic spędziło sobotnie popołudnie w pałacyku w Lubostroniu, podczas którego świętowany był Międzynarodowy Dzień Muzyki. Jednym ze współorganizatorów maratonu muzycznego było Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego, stąd też obecność kompozytora na imprezie.
- Przyjechałam tu specjalnie dla niego - mówiła bydgoszczanka Jadwiga Górniak. - Podziwiam Pendereckiego, a nigdy nie miała okazji zobaczyć go z bliska czy z nim porozmawiać.
Tym razem była do tego okazja, bo w programie imprezy zaplanowano spotkanie z kompozytorem w sali koncertowej pałacu. Mistrz opowiadał o swoim życiu i twórczości. Jak się okazało - jest człowiekiem bardzo otwartym.
- Wróciłem do Polski, ponieważ bardzo tęskniłem - opowiadał. - Już od pewnego czasu marzyłem, żeby znów być w ojczyźnie i zostać tutaj już na stałe.
Penderecki chętnie żartował, a na koniec podarował płytę ze swoją muzyką jednej ze słuchających go kobiet.