Artykuły

Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. O tych debiutantkach jeszcze usłyszycie

Podczas festiwalu filmowego w Gdyni często można usłyszeć opinię, że kandydatów do laurów za najlepsze role męskie jest aż za dużo, za to trudno narzekać na nadmiar dobrych, wyrazistych ról kobiecych. W tym roku może być nieco inaczej. Może wręcz nastąpi pewien przełom.

Tym bardziej, że na ekrany pewnym krokiem wchodzi nowe pokolenie aktorek: utalentowanych, świadomych, wyrazistych. Oto kilka z nich, na które warto zwrócić uwagę podczas tegorocznego festiwalu w Gdyni.


Sonia Mietielica

Ubiegłoroczna absolwentka warszawskiej Akademii Teatralnej dała się już poznać na festiwalu z dobrej strony - dwa lata temu zagrała świetną rolę w "Wilkołaku" Adriana Panka. Potem występowała w serialach, m.in. w "Pułapce" i "Leśniczówce" i wyraźnie wciąż czeka na swoją dużą rolę.

W tym roku na festiwalu będzie ją można zobaczyć w dwóch krótkich metrażach. To niewielkie, ale wyraziste role: w "Maszy" gra, wykorzystując swoje wschodnie korzenie, ukraińską robotnicę, która ulega wypadkowi, w "Lecie 43" - dziewczynę z wioski, ukrywającą żydowską koleżankę sprzed wojny.


O Mietielicy może być niedługo jeszcze głośniej. Aktorka wystąpi w malowanych "Chłopach" Doroty Kobieli, w których wcieli się w rolę Hanki, żonę Antka Boryny.


Daria Polunina

To może być wielkie odkrycie polskiego kina. Aktorka z Ukrainy od kilku lat mieszka w Polsce i próbuje swoich sił w teatrze i na ekranie. Zagrała m.in. w słynnym poznańskim spektaklu "Hamlet/Gamlet" Mai Kleczewskiej i "Dziadach" w reżyserii Janusza Wiśniewskiego w warszawskim Teatrze Polskim.


Wystąpiła w kilku prezentowanych na wielu festiwalach filmach krótkometrażowych. Jej wielki talent, podparty klasycznym warsztatem aktorskim ze szkoły Stanisławskiego, ekspresja i charakterystyczna uroda aż się proszą o większą rolę. W tym roku można ją zobaczyć w znakomitej, pełnej emocji, głównej kreacji w "Maszy".




Magdalena Koleśnik

Będzie dziwne, jeśli znakomita rola w "Sweat" nie otworzy przed nią wszystkich filmowych drzwi. W filmie Magnusa von Horna, który rywalizuje o Złote Lwy, jest na ekranie praktycznie bez przerwy i niezwykle przekonująco kreuje postać "influencerki od fitnessu".

Koleśnik to aktorka ze sporym stażem teatralnym - od końca studiów w 2015 roku jest w zespole stołecznego Teatru Powszechnego, gdzie można ją zobaczyć m.in. w: "Capri" Krystiana Lupy czy w "Chłopach" Krzysztofa Garbaczewskiego. Na tegorocznym gdyńskim festiwalu pojawia się także w krótkim metrażu "Ondyna" Tomasza Śliwińskiego, w roli zupełnie innej niż w "Sweat".


Jagoda Porębska

Jeden z najbardziej olśniewających debiutów tegorocznego festiwalu. W "Żużlu" Doroty Kędzierzawskiej kreuje główną rolę kobiecą, a robi to z niezwykłą naturalnością, talentem i wyczuciem. Wiele zawdzięcza też niezwykle poetyckim zdjęciom Arthura Reinharta, który udowadnia, jak bardzo kocha ją kamera. Studentka Uniwersytetu Warszawskiego trafiła do filmu z castingu.

- Zawsze chciałam zagrać w filmie, wystąpić przed kamerą - opowiada. - Na początku najtrudniejsze było na pewno samo oswojenie się z tym, co się dzieje na planie. To był mój pierwszy tak duży projekt i czułam się trochę onieśmielona podczas nagrywania pierwszych ujęć. Szybko się jednak zaaklimatyzowałam, dzięki pomocy reżyserki i innych aktorów. W kreowaniu mojej postaci bardzo dużo dały mi rozmowy z reżyserką, ale też często stawiałam na spontaniczność. Myślałam sobie: co ta Romka by teraz zrobiła?


Zofia Stafiej

To rola, którą pamięta się długo, to debiut, którego wiele aktorek może Stafiej pozazdrościć. W filmie "Jak najdalej stąd" Piotra Domalewskiego gra główną bohaterkę, nastolatkę z ubogiej rodziny mieszkającej na prowincji, która szybko musi wydorośleć: wybrać się na drugi koniec Europy, żeby załatwić sprawy związane z nagłą śmiercią ojca.

Młoda aktorka jest studentką łódzkiej szkoły filmowej, rok temu można ją było zobaczyć w krótkim metrażu "Marcel", a w tym roku oprócz filmu Domalewskiego pojawia się jeszcze w dużo mniejszej roli w "25 latach niewinności. Sprawie Tomka Komendy".


Vanessa Aleksander

Od jakiegoś czasu pokazuje się w popularnych serialach, m.in. "Wojennych dziewczynach" i "Na noże", teraz zyskała wreszcie okazję do zaprezentowania swojego talentu w większej produkcji - gra jedną z głównych ról kobiecych w filmie "Sala samobójców. Hejter" Jana Komasy.

To aktorka z dyplomem warszawskiej Akademii Teatralnej, który zdobyła m.in. za sprawą brawurowej roli w spektaklu "Każdy musi kiedyś umrzeć Porcelanko, czyli rzecz o wojnie trojańskiej" w reżyserii Agaty Dudy-Gracz. Od niedawna jest etatową aktorką stołecznego Teatru Współczesnego.


Magdalena Celmer

To wielki talent i kariera, która rośnie powoli. W ubiegłym roku w Gdyni można ją było zobaczyć w wielokrotnie nagradzanej na festiwalach w różnych miejscach świata roli filmie "Zgniłe uszy".

W tym roku pojawia się w dwóch tytułach: w konkursie filmów mikrobudżetowych o nagrodę rywalizuje "Bóg Internetów" Joanny Satanowskiej z jej udziałem, zobaczyć ją można także w krótkometrażowym "Mother Dear". Gra tam niewielką, ale bardzo znaczącą rolę i tworzy postać, o której trudno zapomnieć przez długi czas.


Sandra Drzymalska

W mikrobudżetowym filmie "Każdy ma swoje lato" Tomasza Jurkiewicza stworzyła ujmującą postać młodej, przekornej, niezależnej dziewczyny.

- Podobają mi się mocne bohaterki, które mają coś do powiedzenia - mówi. - Są bezkompromisowe i chcą coś sobą przekazać. Kierują się wolnością, ale mają także bardzo bogaty świat wewnętrzny. Pod maską zbuntowanej dziewczyny kryje się duża wrażliwość. Moje postacie filmowe buduję na sobie i swoich emocjach i doświadczeniach, aby były jak najbardziej prawdziwe i naturalne.

Drzymalska w 2017 roku ukończyła krakowską szkołę aktorską, grywała w teatrze - można ją było zobaczyć np. w dwóch spektaklach Teatru Miejskiego w Lesznie, ale poświęciła się karierze telewizyjnej i filmowej. Dobrze znają ją widzki i widzowie seriali "Belfer" czy "Stulecie Winnych". Pojawiła się w "Listy do M. 2", "Amok" czy "Psy 3. W imię zasad". W Gdyni występuje w tym roku aż w trzech tytułach, oprócz debiutu Jurkiewicza można ją zobaczyć także w "Ostatnim Komersie" i pokazywanym w sekcji Polonica filmie "Sole".


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji