Artykuły

Wrocław. Przyjeżdża Henryk Grynberg

Po blisko 40 latach nieobecności do Wrocławia przyjeżdża w środę Henryk Grynberg [na zdjęciu], prozaik, poeta, dramaturg mieszkający na stałe w Stanach Zjednoczonych. Dziś na spotkaniach autorskich spotka się z czytelnikami.

Nazwał się strażnikiem pamięci o Żydach zamordowanych w czasie Zagłady. "Kiedy byłem młody, miałem większą skłonność do fabularyzowania (...), chciałem być przede wszystkim powieściopisarzem, teraz coraz bardziej chcę być kronikarzem" - napisał.

Jego cztery książki były nominowane do prestiżowej Nagrody Literackiej Nike: "Drohobycz, Drohobycz", "Memorbuch", "Monolog polsko-żydowski", "Uchodźcy". Czerpie w nich ze swoich doświadczeń, by zapisać historie zarówno tych, którzy przeżyli, jak też zamordowanych w czasie Holokaustu. Opowiada o Żydach mieszkających w różnych miejscach na ziemi, którzy próbują wieść normalne życie mimo naznaczenia tragedią i bólem.

Podobna tematyka dominuje w jego wierszach - inspirowane tradycją judaistyczną midraszami czy hagadą, formom bliskim legendzie, opowiadaniu, przypowieści. Poeta zastanawia się w nich nad odkupieniem, mocą słowa, odpowiedzialnością za los. Dokonuje osobistego rozliczenia z polską i żydowską pamięcią o Holokauście. To poruszające wiersze, pełne bolesnych emocji skrywanych za lapidarną formą.

Trudno się dziwić autorowi, że wykorzystuje w swoim pisarstwie wątki autobiograficzne. Urodził się w Warszawie w 1936 roku. Dzieciństwo spędził w gminie Dobre koło Mińska Mazowieckiego wśród religijnych Żydów. Do tych miejsc powraca w swojej twórczości, to jego arkadia, ale równocześnie sztetl, którego już nie ma, wciąż domagający się wyrwania z niepamięci.

Grynberg przeżył Zagładę, ukrywając się z rodzicami na Podlasiu i na Mazowszu. Stracił ojca i prawie całą rodzinę - ocalał on i jego matka. Po wojnie zamieszkali w Łodzi, gdzie zdał maturę, działał w harcerstwie, a później w Związku Młodzieży Polskiej. W latach 50. studiował dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Brał udział w wydarzeniach października '56, a także w demonstracji przeciwko zamknięciu tygodnika "Po prostu". Od 1956 roku pracował jako aktor w Państwowym Teatrze Żydowskim im. Racheli Kamieńskiej w Warszawie. Debiutował opowiadaniem "Antygona" w 1959 we "Współczesności". W roku 1967 wyjechał na teatralne tournée do USA. Nie chciał emigrować, pomny losu idola swojego pokolenia - Marka Hłaski, który za granicą nie potrafił się odnaleźć. Jednak zdecydował się na pozostanie w Stanach Zjednoczonych, gdzie mieszka do dziś.

Przez prawie 20 lat był nieobecny w głównym nurcie literatury polskiej, mimo że jego powieści i wiersze wychodziły w Londynie, drukowała go paryska "Kultura". W kraju zaczęto go publikować dopiero po roku 1986.

Dziś we Wrocławiu będzie promować swój najnowszy zbiór wierszy "Dowód osobisty" wydany przez Biuro Literackie. Znalazły się w nim najnowsze wiersze i pięć wcześniejszych, opublikowanych w wyborze "Z księgi Rodzaju" (2000). Najnowszy tom jest podsumowaniem dotychczasowych doświadczeń i poszukiwań Grynberga - zarówno literackich, jak i światopoglądowych.

Henryk Grynberg z czytelnikami dziś spotka się najpierw o godz. 17 w Księgarni Dolnośląskiej "Matras" przy ul. Świdnickiej, a o godz. 18 rozpocznie swój wieczór autorski w Księgarni Port Literacki przy pl. Teatralnym 5 (budynek Mediateki). Na oba spotkania wstęp wolny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji