Artykuły

Wszystko zaczęło się w Alwerni

Najpierw była Alwernia, jak to we wspomnieniach dzieciństwa bywa, beztroska, mimo, że tu i ówdzie prześwitują trudy życia w latach 50-tych. Pierwsze przygody z aktorstwem, a potem wielka chęć, by zostać studentem szkoły teatralnej. Tak, Andrzej Grabowski podkreśla, że nie marzył, żeby zostać słynnym aktorem - chciał mieszkać w akademiku, żyć życiem studenckim, poznawać piękne studentki aktorstwa.


Alwernia, brat Mikołaj i Ferdynand Kiepski to trzy tematy wokół, których osnuta jest biografia Andrzeja Grabowskiego „Jestem jak motyl”.


Alwernia to miejsce pierwsze, tam wszystko miało swój początek, tam aktor wraca wspominając dzieciństwo, rodziców, czasy szkolne. To tam udało mu się spełnić marzenie wielu chłopców - zostać strażakiem. I to na serio. Wprawdzie nie gasił pożarów, ale, jak mówi, odpierał nacisk gapiów.


Mikołaj Grabowski. Starszy o sześć lat brat Andrzeja, który od najmłodszych lat był jego opiekunem podczas dziecięcych zabaw, to on wprowadzał w „prawdziwe” życie młodszego brata, to on pierwszy został aktorem i otworzył przed Andrzejem świat szkoły aktorskiej i życia studenckiego. Dzięki niemu i Andrzej zapragnął podobnych wrażeń. Pierwsze role teatralne i filmowe Andrzeja Grabowskiego zawsze w jakiś sposób powiązane są ze starszym bratem. Sam Grabowski zresztą pisze, że przez długie lata aktorskiej przygody w środowisku funkcjonował jako brat Mikołaja. Choć dziś znany jest głównie z ról filmowych i seriali telewizyjnych, Grabowski ma na koncie wiele ról teatralnych granych na deskach krakowskich teatrów, m.in. uznanego za najwybitniejsze wykonanie roli Jaśka w „Wesele” Wajdy czy granego do dziś w Teatrze Słowackiego „Chorego z urojenia”.


Ferdynand Kiepski to rola, która sprawiła, że Grabowskiego znają wszyscy. Sam aktor ma z nią chyba jednak problem. W książce wyjaśnia, dlaczego zagrał w pierwszych odcinkach i dlaczego nie zrezygnował z roli z czasem. Ferdkiem Grabowski jest już dwadzieścia lat i choć na początku serial w środowisku aktorskim nie został odebrany dobrze, po latach i koledzy z branży, i publiczność dostrzegli drugie dno w opowieści o życiu rodziny Kiepskich, jednak czytając wspomnienia Grabowskiego odnosi się wrażenie, że sam aktor wciąż jakoś zmaga się z tą rolą.


Oprócz popularności Ferdkowi zawdzięcza Grabowski z pewnością fantastyczną rolę „Gebelsa” w „Pitbullu” Patryka Vegi, bo, jak przyznaje aktor w każdą rolę po wcieleniu się w Kiepskiego, wchodzi z myślą, że trzeba ją zagrać nie „zahaczając o Ferdka”, zupełnie inaczej.


Grabowski barwnie opowiada o rolach filmowych i teatralnych, zakulisowych historiach z udziałem znanych aktorów, życiu towarzyskim, kulisach udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Fanów z pewnością zainteresują kulisy powstawania filmów takich jak „Boże skrawki”, „Dzień świra” czy „Pitbull”.


Autobiografia Andrzeja Grabowskiego to książka „dżentelmeńska” - czytelnicy nie znajdą tu plotek czy wyjawiania rodzinnych tajemnic, sensacji - za to, jako czytelniczka, dziękuję, bo nie każdemu udaje się oprzeć przed pokusą plotek i ploteczek.


Andrzej Grabowski, Jakub Jabłonka, Paweł Łęczuk
„Jestem jak motyl”
Agora


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji