Artykuły

Antygona Mądzika

Leszek Mądzik, jednoznacznie kojarzony z teatrem plastycznym, w którym dominuje gra światła i cieni oraz ruch ciała, podjął się reżyserii "Antygony". Realizatorzy spektaklu podkreślają wagę przekładu antycznego tekstu. Nie bez przyczyny wybrali tłumaczenie Stanisława Hebanowskiego. uznając je za najwierniejsze oryginałowi. Duch Hebanowskiego ma unosić się nad przedstawieniem także z innego powodu. To właśnie tu, w Gdyni, niespełna 30 lat temu zmarł Hebanowski, wybitny twórca teatralny związany z Trójmiastem.

Reżyser twierdzi, że spektakl bardziej czuje, niż potrafi opisać słowami. W swoim podejściu do "Antygony" akcentuje problem Kreona, zauważając w jego postawie niemożność poradzenia sobie z tym, co się uczyniło. - Wraz z rozwojem akcji scenicznej przybywa ofiar, przybywa dramatu - tłumaczy Leszek Mądzik. - Kreon nie chce już żyć z tak ogromnym wyrzutem sumienia, finał spektaklu prowadzi do jego dramatu.

Ciekawe może okazać się, jak doświadczenia ponad 40-letniej pracy w ramach Sceny Plastycznej KUL, której Mądzik jest założycielem i dyrektorem, wpłyną na formę gdyńskiego spektaklu.

- W "Antygonie" formę sceny plastycznej chciałem zderzyć dość mocno z aktorem, czego nie robiłem od 40 lat - tłumaczy reżyser. - Bohaterem zazwyczaj był problem, a nie aktor. Uprzedmiatawiałem aktora.

W pracy nad gdyńską premierą Mądzika będą wspierać inne wybitne osobowości polskiego teatru. Ruchem scenicznym zajął się Zbigniew Szymczyk, dyrektor Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Mądzikowi asystuje także Andrzej Redosz, z którym reżyser miał już okazję pracować dwa lata temu przy realizacji "Makbeta" w Teatrze Osterwy w Lublinie. W gdyńskim przedstawieniu Redosz zagra Terezjasza. Kostiumy przygotowała Zofia de Ines.

- Przy pracy nad "Antygoną" marzyłam o stworzeniu kostiumu abstrakcyjnego, który nie byłby tylko interpretacją postaci, ale też kreacją - mówi Zofia de Ines.

Także muzyka ma być ważnym, równorzędnym elementem spektaklu. Marek Kuczyński stworzył muzykę, która płynie od momentu, kiedy widzowie zajmą miejsca na widowni.

DARIUSZ SZYMANIAK, aktor

Praca z Leszkiem Mądzikiem nie jest łatwa, warto jednali ją podjąć. Dzięki Mądzikowi nauczyłem się specyficznie patrzeć na światło, a raczej jego brak na scenie

- Praca z Leszkiem Mądzikiem nie jest łatwa-przyznaje Dariusz Szymaniak, aktor, odtwórca roli Kreona. - Warto jednak ją podjąć. Dzięki Mądzikowi nauczyłem się specyficznie patrzeć na światło, a raczej jego brak na scenie. Cenię również uwagi z pogranicza malarstwa, jakie reżyser daje zespołowi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji