Artykuły

Warszawa. Spór Piotra Glińskiego i Agaty Diduszko-Zyglewskiej

Ekipie #Trzaskowski2020 nie mieści się w głowie, że dyrektorami inst. kultury mogą być osoby spoza ich wąskiego środowiska - napisał w czwartek na Twitterze minister kultury Piotr Gliński w odpowiedzi na wypowiedź przewodniczącej komisji Kultury i Promocji Miasta Agaty Diduszko-Zyglewskiej.

Podczas czwartkowej sesji Rady m. st. Warszawy przewodnicząca komisja Kultury i Promocji Miasta Agata Diduszko-Zyglewska powiedziała, że "minister kultury Piotr Gliński zasłynął jako człowiek, który przesunął narzędzie, jakim jest ręczne sterowanie na poziomy wcześniej nieznane".

"Ręczne sterowanie i podporządkowywanie polskiej kultury rządowej, nacjonalistycznej wizji kultury narodowej to są jego znaki rozpoznawcze" - dodała.

Na poparcie swojej opinii podała przykłady. "Od początku, kiedy był ministrem, pan minister Gliński cenzurował repertuar Teatru Polskiego we Wrocławiu i doprowadził do upadku tej ważnej sceny. Doprowadził do zmiany, z niewłaściwych powodów poza jego arbitralną decyzją, dyrektora Narodowego Teatru Starego w Krakowie, próbował cenzurować program Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Zignorował decyzję komisji o powołaniu dyrektora prof. Dariusza Stoli na kolejną kadencję jako dyrektora POLIN pomimo, że to Muzeum będące w Warszawie uzyskało tytuł Europejskiego Muzeum Roku, Nagrodę Europa Nostra, miało rekordową frekwencję i zyskało wiele innych nagród".

"Wygląda na to, że Gliński zignorował kolejną decyzję komisji, która rekomendowała powołanie dyrektora Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni" - wskazała Diduszko-Zyglewska. Wg niej "Gliński zmniejszył dotację dla Europejskiego Centrum Solidarności i uzależnił, to żeby ta dotacja była na poziomie, na którym była wcześniej od tego, żeby mógł przejąć większą kontrolę nad tą instytucją, ignorując to, że w polskim prawie dyrektorzy instytucji kultury powinni mieć zagwarantowaną autonomię".

Do sprawy odniósł się we wpisie na Twitterze minister kultury Piotr Gliński. "Publicystka Krytyki Politycznej, której ekipa #Trzaskowski2020 powierzyła stery rządów warszawskiej kultury, postanowiła dziś w trakcie sesji Rady Warszawy zaatakować mnie za rzekome ręczne sterowanie kulturą i zmiany dyrektorów instytucji kultury +w duchu nacjonalizmu+" - napisał.

W ocenie Glińskiego "widać, że ekipie #Trzaskowski2020 nie mieści się w głowie, że dyrektorami inst. kultury mogą być osoby spoza ich wąskiego środowiska, a każdy kto nie jest skrajnym lewakiem, to od razu +faszysta+". "Taki mają właśnie stosunek do pluralizmu i demokracji, o której tyle mówią" - napisał.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji