"Ludzie bezdomni"
Niewiele jest w naszej bogatej i różnorodnej literaturze utworów, które spotkały się z równie żywym jak "Ludzie bezdomni" odzewem i przyjęciem, i równie szybko weszły do kanonu klasyki. I niewiele znamy postaci literackich, którym przyszło odegrać rolę wzorca postów I uzyskać taka popularność jak doktor Tomasz Judym. Choć od ukazania się "Ludzi bezdomnych" upłynęło już siedemdziesiąt parę lat. wciąż Jeszcze w naszych dyskusjach, w naszym codziennym jeżyku nazwisko Judyma jest hasłem wywoławczym pewnej postawy i określonych wyborów moralnych.
Rozważania nad kwestią "czy potrzebni i czy możliwi są jeszcze "Judymowie" nie mają za przedmiot powieści Żeromskiego, ale nasze współczesne sprawy, bynajmniej zresztą nie literackie. Nadal krążymy wokół spraw podnoszonych przez ten utwór, choć już formułowane są w inny sposób.
Racje i sposób działania Judyma... Jego wybory i decyzje... Czy istotnie winien był porzucić Joasię i wyrzec się szczęścia osobistego? Czy zdoła urzeczywistnić swoje piany, czy jego walka z bezdusznością, nędzą, zacofaniem i konformizmem może zostać uwieńczona powodzeniem? - Ileż to razy stawiano te pytania, wyrażając wątpliwości wobec przesłanek. Jakie zgromadził autor w portrecie swego bohatera. Widowisko telewizyjne jeszcze raz postawi nas wobec tych pytań i problemów, które mimo wszystko nie wydają się tylko pytaniami historycznymi.
Świetna realizacje Lidii Zamkow z kreacją Leszka Herdegena należała do czołowych wydarzeń teatralnych w TV w roku 1971. Ale nie wszyscy ją wtedy oglądali - teraz mają sposobność powetowania sobie tej niewątpliwej straty.