Artykuły

Internet. Kultura na dziś

Wybór kulturalnych propozycji online do oglądania i słuchania.

Minister zdrowia Łukasz Szumowski prognozuje obowiązek noszenia maseczek przez rok. To porywająca wiadomość dla aktorów, śpiewaków operowych i piosenkarzy. Włączam więc stream "Toski" w reżyserii Barbary Wysockiej. Niech zaśpiewa arię na czasie: "Żyłam sztuką, żyłam miłością".

To lato będzie dziwnie ciche, z muzyką tylko online. Nie odbędzie się słynny letni Festiwal Wagnerowski w Bayreuth. Obowiązkowa kwarantanna uniemożliwiła przeprowadzenie odpowiednio wcześniej prób do spektakli premierowych i repertuarowych. Wiadomość wywołała wstrząs w środowisku muzycznym i teatralnym.

Nie odbędzie się też słynny teatralny Festiwal w Edynburgu ani operowy festiwal w Glyndebourne. Szok. Markus Hinterhäuser i Helga Rabi-Stadler, liderzy gigantycznego Festiwalu w Salzburgu, który obchodzi w tym roku stulecie, czekają na rozwój sytuacji. 30 maja mają ogłosić, czy festiwal odbędzie się w zwykłym terminie (18 lipca - 30 sierpnia), czy też zostanie skrócony lub w ogóle skasowany.

W Polsce nawet wczesnojesienne terminy stoją pod znakiem zapytania: przeniesiony z kwietnia na wrzesień Wielkanocny Festiwalu Ludwiga van Beethovena, wrześniowa Warszawska Jesień i nawet tak prestiżowa międzynarodowa impreza jak październikowy Konkurs Chopinowski. Właśnie dlatego, że jest międzynarodowy.

Ktoś mógłby skomentować: no i co z tego? Jak się raz nie odbędzie jakiś snobistyczny festiwal muzyki poważnej, której nikt nie słucha, to świat się nie zawali. Są większe tragedie.

Z pewnością. Pomyślmy jednak o artystach - twórcach spektakli i ich wykonawcach, o ich organizatorach, którzy długo przygotowywali koncepcję artystyczną, włożyli w nią swoje serce, ale słowo tym razem nie stanie się ciałem. Do ich frustracji dołączy strach o własne bezpieczeństwo, bo właśnie tracą środki utrzymania.

Traci je też branża hotelowa, turystyczna i usługowa, która żyje w koegzystencji z sektorem kultury, określanym tak bardzo nielubianym w Polsce mianem "przemysłu kultury". Oto wielka machina produkcyjna zatrzymuje się na naszych oczach. Makro- i mikrokonsekwencji tego zjawiska nie można lekceważyć.

Metropolitan Opera: szósty tydzień streamowania

Metropolitan Opera w Nowym Jorku na czas lockdownu i odwołanych przedstawień zwolniła orkiestrę i chór. Wiem, że to kropla w morzu 10-milionowego bezrobocia, które jest skutkiem pandemii koronawirusa w Stanach Zjednoczonych. A jednak to boli.

Met już szósty tydzień streamuje bezpłatnie swoje historyczne spektakle pokazywane wcześniej w ramach cyklu "Live in HD" obejmującego satelitarne transmisje swoich przedstawień do teatrów i kin na całym świecie. Program internetowego "Nightly Opera Streams" jest wspaniały - dziś można np. obejrzeć "Toskę" Pucciniego z Sonią Jonczewą w roli tytułowej w reżyserii Davida McVicara.

Chociaż i tak lepsza jest polska "Tosca" w reżyserii Barbary Wysockiej z Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie, którą można oglądać na platformie Opera Vision.

Opera Paryska: jak oni pięknie tańczą

Opera Paryska po poważnych stratach finansowych, które spowodował dwumiesięczny strajk pracowników, musi się teraz zmierzyć ze spadkiem wpływów ze sprzedaży biletów, co zaważy na przyszłym sezonie artystycznym, o ile w ogóle będzie jakiś sezon. Spójrzcie na te wspaniałe tancerki i tancerzy z Paryża, jak pięknie tańczą do muzyki z baletu "Romeo i Julia" Sergiusza Prokofiewa. Można to oglądać stale, nie tylko dziś.

I choć podobają mi się takie inicjatywy jak "domowe" "Bolero" Ravela w wykonaniu Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, gdzie perkusista wystukuje charakterystyczny rytm na taczkach, a kontrabasista gra, drepcząc jednocześnie na orbitreku, to takie inicjatywy budzą we mnie coraz więcej smutku. Wirtualne cuda ani nie zastąpią rzeczywistego kontaktu ze sztuką, ani nie zapewnią artystom bytu (choć NOSPR jako narodowa instytucja kultury jest w dość dobrej sytuacji). Ale oczywiście zachęcam do odbioru.

Aria z maseczką

Powrót do normalności na pewno nie będzie szybki ani łatwy. Minister zdrowia Łukasz Szumowski prognozuje obowiązek ich noszenia nawet przez rok. To rzeczywiście porywająca wiadomość dla aktorów, śpiewaków operowych i piosenkarzy. Przy czym kina, teatry, opery i filharmonie są dopiero na czwartym etapie planowanego przez rząd łagodzenia ograniczeń spowodowanych koronawirusem.

Ale przecież państwo polskie pomaga bezrobotnym artystom - można by rzec. Jak to wygląda, unaocznił niedawno reżyser i dramaturg Łukasz Chotkowski, który ujawnił kwotę jednorazowej zapomogi na czas przestoju gospodarczego - to 1,8 tys zł. MKiDN zapowiedziało 50 mln zł dla kultury w ramach programu rekompensat, który ma zostać uruchomiony po zakończeniu epidemii. Czyli w praktyce nie wiadomo kiedy.

"Rewizor" - gdy władza się boi, popełnia błędy

Pozostaje nam więc teatr oglądany w domu. Ninateka wypuszcza co tydzień nowe tytuły archiwalnych spektakli Teatru Telewizji. Z obfitej oferty wybrałam na dziś "Rewizora" Nikołaja Gogola w reżyserii Jerzego Stuhra - z nim samym w roli Horodniczego, z aktorami Starego Teatru i ze zdjęciami Jolanty Dylewskiej. Rzecz w sam raz na dzisiejsze czasy: traktuje o chamstwie i chciwości władzy, z sarkazmem przypominając, że władza sama się na dudka wystrychnie, niech no tylko poczuje strach.

Historyczny szekspirowski The Globe Theatre w Londynie udostępnił bezpłatnie swoje archiwa: co dwa tygodnie pojawia się nowy tytuł. Od 20 kwietnia oglądamy więc na kanale YouTube "Romea i Julię" z 2009 roku.

Blogerka: polski rząd mniej wiarygodny od chińskiego

Znalazłam na YouTubie fajny wideoblog o Chinach. Osiadła w Szanghaju Weronika Truszczyńska odpowiada m.in. na pytania nadesłane z Polski o to, jak obecnie przebiega chińska pandemia, np. na takie: czy ufasz reżimowym władzom komunistycznego kraju? "Postawmy sprawę jasno: któremu rządowi ufam bardziej - chińskiemu czy polskiemu? Dla mnie odpowiedź jest jednoznaczna" - odpowiada blogerka.

Ale opowiada również o karze więzienia za złamanie kwarantanny i o samosądach na ludziach pochodzących z prowincji Hubei ze stolicą w Wuhanie, w której zaczęła się pandemia - jeśli jesteś z Hubei, ale mieszkasz np. w Szanghaju, bądź pewien, że ktoś zaspawa ci drzwi do mieszkania, żebyś nie mógł wychodzić, albo ze złości odetnie ci bieżącą wodę. Nawet jeśli nie byłeś w Wuhanie od 20 lat.

Radio Polin i wystawy w MoMA

Włączę też dziś Radio Polin. To nowa inicjatywa Muzeum Historii Żydów Polskich, która pełną parą ma ruszyć we wrześniu. Ale już można słuchać audycji, m.in. archiwalnych koncertów, jak "Kolberg po żydowsku", czy pasma spacerów po wystawie stałej. Dziś o godz. 11 posłucham odcinka pt. "Rzeczpospolita Tolerancyjna Szlachecka" - spacer po galerii "Paradisus Iudaeorum (1569-1648)", który prowadzi Renata Płotczyk.

A tymczasem w Stanach Zjednoczonych COVID-19 atakuje bez litości. Epicentrum jest wciąż Nowy Jork. Ale w śmiertelnym współzawodnictwie doganiają go takie miasta jak Nowy Orlean, Detroit czy Chicago. Spójrzcie, jak szokująco wygląda opustoszały Manhattan.

W tym chaosie Museum of Modern Art (MoMA) uruchomiło cotygodniowy cykl wystaw online z kuratorskim omówieniem. W tym tygodniu oglądamy wirtualną wystawę obrazów postimpresjonistów skupionych wokół wpływowego paryskiego krytyka sztuki i manszarda Félixa Fénéona.

Za dwa tygodnie bohaterką wystawy będzie fotografka Dorothea Lange, która portretowała ludzi w czasie amerykańskiego Wielkiego Kryzysu w latach 1929-33. "Twarz ludzka tworzy uniwersalny język czytelny i zrozumiały dla wszystkich" - uważała Lange. To ona sfotografowała koczującą w Kalifornii głodującą rodzinę Florence Owens Thompson, której twarz znana jest ze zdjęcia "Matka tułaczka" ("Migrant Mother"). Teraz MoMA pokazuje portrety prostych ludzi złamanych przez kryzys. Oby nie proroczo.

We wtorek także:

Dziś w TV: oscarowy "Whiplash", "Pokot", "Angielski pacjent" i wiele innych ciekawych programów i filmów

Wydawnictwo Agora zaprasza na swój fanpage na spotkanie z Przemkiem Staroniem, najpopularniejszym polskim nauczycielem, godz. 19.

Igor Herbut z grupy LemOn, autor solowej płyty "Chrust", w Empiku online, godz. 18, rozmowa i mikrokoncert - spotkanie z cyklu #premieraonline.

Do poczytania:

Czytelnia "Wyborczej": Polska nie należała już do Polaków, a tamto nazwisko zamalowano grubą warstwą czarnej farby

Co robi Krzysztof Zanussi? "Boję się, że rzeczywistość prześcignie mój nowy film"

Andrzej Krakowski o pandemii w Nowym Jorku: Jakbym był świadkiem rozpadu imperium

Olga Tokarczuk: Coś nas testuje. Natura, Bóg, coś bezosobowego, przypadek mówi: "Sprawdzam!"

Gwiazda "Obsesji Eve": Jak wygląda niewidzialna kobieta? To Azjatka w średnim wieku

Cytat na dziś:

Myślę, że muzyka istnieje potencjalnie w każdej scenie, a gdy kończą się środki teatralne, pojawia się naprawdę. Moje spektakle to specyficzny balet, z którego powstaje jakaś muzyka.

Jerzy Grzegorzewski

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji