Katowice. "Himalaje" Teatru Śląskiego na YouTubie
27 marca co roku na całym świecie obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Teatru. W tym roku przyjdzie go miłośnikom sztuki spod znaku Melpomeny świętować zdalnie. Teatr Śląski proponuje z tej okazji retransmisję spektaklu "Himalaje" w reżyserii Roberta Talarczyka na YouTube. I nie będzie to akcja jednorazowa.
- W Międzynarodowy Dzień Teatru, nie mogąc spotkać się z wami osobiście, zapraszamy na inaugurację sezonu pokazów online. Wierzymy, że wspólne oglądanie, współprzeżywanie wydarzeń artystycznych ma ważny społeczny i psychologiczny sens. W tym trudnym czasie chcemy podtrzymać ten zwyczaj i wywołać choćby namiastkę tego wspaniałego uczucia, które towarzyszy nam wszystkim podczas wspólnego zasiadania na widowni - brzmi komunikat teatru.
Dlatego co weekend o godz. 19.30, poczynając od najbliższego piątku 27 marca, teatr zaprasza na pokazy swoich spektakli zrealizowanych dla Teatru Telewizji, rejestracji przedstawień, które zeszły już z afisza oraz tych, które wciąż można oglądać na deskach Śląskiego.
Pierwszym spektaklem w "wirtualnym repertuarze" katowickiego teatru będą "Himalaje" w reżyserii Roberta Talarczyka. Rejestracja w trybie live będzie pokazana trzykrotnie - w najbliższy piątek, sobotę i niedzielę w serwisie YouTube. Link: youtu.be/ficHA-Hx6xY [aktywny link poniżej].
"Himalaje" to spektakl, którego kanwą jest bestsellerowa książka "Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście" autorstwa Dariusza Kortki i Marcina Pietraszewskiego, dziennikarzy "Gazety Wyborczej Katowice". Są oni także - wspólnie z dramaturgiem Arturem Pałygą - autorami scenariusza. Spektakl miał premierę w maju 2018 roku i zebrał entuzjastyczne recenzje zarówno wśród widzów, jak i krytyków.
- To mocno pojechany spektakl! Szukaliśmy takiej konstrukcji inscenizacyjnej, która byłaby z jednej strony bardzo interesująca dla widza, a z drugiej na tyle pojemna, by mogła opowiedzieć pewną historię o Kukuczce w poetyce halucynogennej, pełnej emocji i wizji. Nie mieliśmy zamiaru tworzyć opowieści dokumentalnej, a historię z elementami biografizmu roztrząsającą pewne problemy, o których już wcześniej mówiłem. Chcę, by widz, siedząc w fotelu, mógł mieć halucynacje przez półtorej godziny ( śmiech)! By doznał tego na własnej skórze, ale też by się wzruszył. Bo każdy z nas jest trochę Jurkiem Kukuczką. O czymś marzy, do czegoś dąży. Ma swoją Lhotse do zdobycia - mówił o spektaklu przed premierą Robert Talarczyk.
"Na scenie 21 aktorów - w tym dwoje tancerzy - plus Miuosh. Młodsi nieustannie są w ruchu, wykonują mnóstwo kroków, układów solo i w parach; starsi siedzą w milczeniu, włączając się do tej teatralnej partytury słowem, miną, gestem. Kolejne etiudy to tworzą się na naszych oczach, to znów rozsypują się, giną, jak wszechobecny śnieg. Halucynacja. Odlot. Sen" - tak opisywali swoje wrażenia po premierze Kortko i Pietraszewski.
Celina Kukuczka, wdowa po Jerzym Kukuczce, z aprobatą odniosła się do pomysłu Talarczyka, by zainscenizować życie himalaisty i jego kolegów: - To wielki zaszczyt dla mnie i dla mojej rodziny móc oglądać taką sztukę. Wróciły do mnie wspomnienia, chwile spędzone razem z Jurkiem. Zapamiętam szczególnie właśnie te sceny, które pokazują nas razem. Widziałam nas razem. Znowu.
Rejestracja "Himalajów" powstała we współpracy z "Gazetą Wyborczą". W sumie będzie ich 12. Kolejne tytuły będą podane wkrótce.