Artykuły

Kielce. Krystyna Janda gościem III Festiwalu Czytelniczego

W sobotę 7 marca w Kielcach gościła ikona polskiego teatru Krystyna Janda. Aktorka grała jedną z głównych ról w spektaklu "Pomoc domowa", wystawionym w Kieleckim Centrum Kultury. Po zakończeniu sztuki spotkała ją miła niespodzianka. Wcześniej spotkała się ze swoimi sympatykami.

Krystyna Janda była gościem rozpoczynającego się w sobotę, 7 marca III Festiwalu Czytelniczego Literatury Faktu i Poezji. Wybitna aktorka nie bała się odpowiadać nawet na trudne pytania. Przyznała, że jest grzesznicą, bo przeklina jak szewc, wyjaśniła też, dlaczego często krytykuje rządy Prawa i Sprawiedliwości.

Spotkanie odbywające się przy ulicy Planty 7 w Kielcach poprowadził Bogdan Białek, prezes Festiwalu Czytelniczego Literatury Faktu i Poezji. Po spektaklu otrzymała statuetkę "Emeryka Świętokrzyskiego" Stowarzyszenia imienia Jana Karskiego w Kielcach. Po sympatycznym przywitaniu prowadzący rozmowę zapytał Krystynę Jandę, dlaczego tak otwarcie i często krytykuje rządy partii rządzącej. Aktorka odparła, że ma dość duży temperament i nie może utrzymać języka za zębami. - Jeżeli coś mi się nie podoba, a ktoś mnie pyta, to to mówię. Do tego stopnia nie zgadzam się z tym, co się zdarza, że niestety odzywam się codziennie. Uważam, że milczenie jest przyzwoleniem na coś i to jest silniejsze ode mnie - mówiła Janda. Aktorka zdradziła, że w 1989 roku podjęła postanowienie, że skupia się tylko na aktorstwie, mieliśmy już wtedy wymarzoną wolność, więc nie zamierzała wtrącać się do polityki. - Tak było przez 30 lat. I nagle, jak nastał ten pierwszy PiS, pierwsze uderzenie smoka, zaczęłam protestować - mówiła, wyjaśniając, że czuła, iż dorobek tych trzydziestu lat jest nagle niszczony i opluwany.

Krystyna Janda od lat jest niezwykle cenioną aktorką w całej Polsce i za granicą, ale niewiele osób wie, że urodziła się i wychowała w Starachowicach, co często wspomina i podkreśla. Za wybitne osiągnięcia, całokształt pracy twórczej oraz właśnie to, że gwiazda nigdy nie zapomniała, gdzie są jej korzenie, postanowił wyróżnić ją Jerzy Chrobot, pomysłodawca nagrody.

Artystka otrzymała kamienny posąg "Emeryka" zmierzającego na Święty Krzyż. Statuetka stanowi symbol regionu świętokrzyskiego, symbol systematyczności i konsekwencji w działaniu. Pierwsze "Emeryki" otrzymali obrońcy województwa świętokrzyskiego, wtedy kieleckiego, które w 1998 roku miało zniknąć z mapy administracyjnej kraju. Zdecydowany sprzeciw członków ruchu przechylił szalę na korzyść województwa. Teraz "Emeryki" otrzymują osoby, które od lat pracują na rzecz regionu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji