Emilia Komarnicka-Klynstra: Dokopać się do autentyczności
- Budujemy siebie przez słowa wypisywane w portalach społecznościowych, jakbyśmy uważali, że jesteśmy ciekawi tylko wtedy, gdy uda się nam pokazać coś wyjątkowego (oby wartościowego) - mówi Emilia Komarnicka-Klynstra, aktorka Teatru Ateneum w Warszawie.
Czy jest możliwe zdobycie recepty na miłość?
Emilia Komarnicka-Klynstra: Wszyscy zakochani odpowiedzą, że tak. Z tym że każdy ma swój przepis, bo każdy czego innego potrzebuje.
Jaki sposób na bycie razem znaleźli bohaterowie najnowszej premiery Teatru TV?
- Autentyczność, która w naszym plastikowym, instagramowym świecie zasłaniana jest ekranami komórek i wszechobecną kreacją na własny temat. Budujemy siebie przez słowa wypisywane w portalach społecznościowych, jakbyśmy uważali, że jesteśmy ciekawi tylko wtedy, gdy uda się nam pokazać coś wyjątkowego (oby wartościowego). Często ma to jednak niewiele wspólnego z prawdą. Bohaterowie
spektaklu też zaczynają od projekcji, jednak siła miłości pomaga im zrzucić pancerze i dokopać się do autentyczności. Znajdują w sobie odwagę, by pokazać się drugiej osobie takimi, jakimi są naprawdę.
To bohaterowie spektaklu "Duet, czyli recepta na miłość" a jaka jest dziś serialowa dr Agata? I czy na dobre i na złe wróciła do Leśnej Góry?
- Trudno to nazwać powrotem, bo dwa lata nieobecności sprawiły, że i moja bohaterka, i szpital są już całkiem inne. Z innymi ludźmi, z bagażem ich doświadczeń... Dla Agaty, i dla mnie trochę też, to nie powrót, a raczej nowe rozdanie.
Gdzie jeszcze możemy panią oglądać?
- W Teatrze Ateneum, do którego serdecznie zapraszam na thriller "Łowca", i do Mazowieckiego Instytutu Teatralnego na "terapię" dla par, czyli spektakl "Małe zbrodnie małżeńskie".