Artykuły

Warszawa. Premiera "Policji. Nocy zatracenia" w Teatrze Polonia

- Postanowiłem napisać historię, w której Infant z portretu w "Policji" Mrożka jest już dorosły i ma pełnię władzy w kraju - powiedział PAP Andrzej Saramonowicz, reżyser i autor jednej z części spektaklu "Policji. Nocy zatracenia". Premiera w Teatrze Polonia w Warszawie - w piątek.

- Wspólnym mianownikiem "Policji" Mrożka i mojego tekstu "Noc zatracenia" jest portret, który umieściłem na środku sceny w przedstawieniu. Widnieje na nim Infant i Regent z "Policji", którzy są ważnym elementem w świecie Mrożka. Fizycznie nie ma ich na scenie, ale wszystkie występujące postacie odnoszą się do nich z ogromnym szacunkiem, na wyrost, stają na baczność przed portretem, prężą się, gdy o nich mówią - co jest dowodem na to, że kraj opisany przez Mrożka jest dyktaturą, bo tak się postępuje tylko wobec satrapów - mówił Saramonowicz.

Reżyser zaznaczył, że próbował znaleźć "jakieś połączenie pomiędzy dwoma oddzielnymi światami" - tym, opisanym przez autora "Policji", i współczesnością. - Pomyślałem, że nie mogę użyć w mojej sztuce bohaterów z "Policji", czyli Naczelnika Policji, Adiutanta, Generała - bo to nie będzie miało sensu. Natomiast mogę w moim tekście ożywić postacie z portretu - wyjaśnił.

- Postanowiłem napisać historię, w której Infant z portretu jest już dorosły, a powiedziałbym nawet, że bardziej niż dorosły, i ma pełnię władzy w kraju. On jest głównym bohaterem "Nocy zatracenia", w której akcja rozgrywa się w jego apartamencie podczas burzliwej nocy. Zostaje obudzony i poinformowany, że kraj, w którym dzierżył pełnię władzy - znika, dematerializuje się - mówił.

Jak dodał" "druga część przedstawienia opowiada o tym, dlaczego tak się dzieje?".

- Kiedy zastanawiałem się, jak pociągnąć dalej myśl Mrożka - bo chciałem, żeby mój tekst w swoim charakterze był Mrożkowski, by obie części spektaklu pasowały do siebie - to wyszło mi, że tą absurdalną ideą, którą Mrożek wziął na warsztat, jest coś, co zawsze jest spoiwem każdej z dyktatur - powiedział. - Bo każda dyktatura jest oparta na czymś, co można nazwać, nielogiczną konstrukcją - dodał autor "Nocy zatracenia".

Reżyser zwrócił uwagę, że "w przypadku Mrożka ta konstrukcja zakładała, że władza doprowadzi do idealnego porządku". - To jest jednak nielogiczne samo w sobie, bo nie można doprowadzić do idealnego porządku. A Mrożek idzie jeszcze dalej, tzn. pokazuje, jak logicznie "zdestruować" tę nielogiczną konstrukcję. Jeżeli chcecie dążyć do idealnego porządku - to zobaczcie, co się stanie. Policja, instytucja, która wprowadza ten idealny porządek - traci rację bytu. Ponieważ już nie ma kogo kontrolować. A ponieważ musi walczyć o swoje istnienie, żeby istnieć - musi spośród siebie wyłonić przestępcę i go uwięzić. Czyli sama sobie zaprzecza - wyjaśnił.

- Pomyślałem, że jeśli w świecie jego sztuki z 1958 r. tą nielogiczną konstrukcją było coś, co na własne potrzeby nazwałem "arcypolicyjnością" - to muszę znaleźć odpowiednik tego we współczesnych czasach - powiedział reżyser. - I dla mnie tym czymś, stała się "arcynarodowość" - dodał.

Zdaniem Saramonowicza obecnie "żyjemy w świecie, w którym w warstwie idei rządzący budują tak silną wizję wspólnoty narodowej, która obejmuje nie tylko żyjących, ale wszystkie pokolenia wcześniejsze, że gdybyśmy konsekwentnie za tym poszli - musielibyśmy uznać, że żyjący są raptem mniejszością w tej całej wspólnocie". - Mało tego, że nieżyjący mają takie samo prawo zabierania głosu w debacie narodowej, jak żyjący, i być może nieżyjący mogliby powiedzieć, że nie jesteśmy częścią wspólnoty, my was nie chcemy, wyrzucamy - podkreślił.

- I tak dochodzi do absurdalnej sytuacji, w której wspólnota nieżyjących usuwa ze wspólnoty narodowej żyjących - i wobec tego żadnych żywych nie będzie już we wspólnocie narodowej. To był ten rodzaj absurdalnej konsekwencji, który postanowiłem rozwinąć scenicznie - wyjaśnił reżyser.

"Czy Polska zawsze musi skręcać w stronę absurdu? W >>Nocy zatracenia<< Andrzej Saramonowicz (...) nawiązuje do sztuki >>Policja<< autorstwa Sławomira Mrożka, niekwestionowanego króla gatunku z XX wieku (m.in. >>Tango<<, >>Zabawa<<, >>Emigranci<<, >>Vatzlav<<). Świat dwóch dyktatur, z których pierwsza widzi utopijne szczęście w paranoicznym porządku, druga zaś - w upiornej tradycji" - napisano w zapowiedzi spektaklu.

Scenografię i kostiumy zaprojektowała Zuzanna Markiewicz. Muzykę skomponował Dominik Strycharski. Za reżyserię światła odpowiada Tomasz Madejski.

Występują: Katarzyna Kwiatkowska jako Prowokatorowa ("Policja") i Kucharka ("Noc zatracenia"), Adam Krawczuk jako Sierżant ("Policja") i Więzień ("Noc zatracenia"), Marcin Perchuć jako Generał ("Policja") i Infant ("Noc zatracenia"), Rafał Rutkowski jako Więzień i Adiutant ("Policja") oraz Lokaj ("Noc zatracenia") i Maciej Wierzbicki jako Naczelnik Policji ("Policja") i Wódz ("Noc zatracenia").

Premiera - 17 stycznia w Teatrze Polonia. Kolejne przedstawienia - 18-21 stycznia br.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji