Artykuły

Efektowny polski tercet

Okrzykami: "brawo!" publiczność nagrodziła udział Piotra Beczały w premierze "Don Giovanniego". Ten rok jest udany dla naszych artystów. Piotr Beczała nie zalicza się do salzburskich debiutantów, już w 1997 r. nagłym zastępstwem Tamina uratował jedno z przedstawień "Czarodziejskiego fletu". Obecna propozycja jest jednak szczególnie prestiżowa, siedem spektakli "Don Giovanniego" należy do najważniejszych punktów festiwalowego Roku Mozarta - pisze Jacek Marczyński z festiwalu możliwość Salzburgu.

A możliwość wystąpienia w roli Don Ottavia przyszła dla śpiewaka w ostatnim odpowiednim momencie. W minionej dekadzie stał się jednym z najlepszych w Europie tenorów mozartowskich, teraz sięga po inny repertuar. Niebawem zadebiutuje na przykład w nowojorskiej Metropolitan jako książę Mantui w "Rigoletcie", przejmując rolę po Rolando Villazonie.

W tym spektaklu słychać zresztą, że polski tenor lepiej czuje się teraz w operze włoskiej. Mniej w interpretacji Piotra Beczały jest ulotnej subtelności, więcej romantycznego heroizmu. Pozostało jednak to, co od dawna jest jego atutem: piękne prowadzenie frazy, ładne brzmienie głosu w całej skali i ogromna swoboda w śpiewaniu wszystkich górnych dźwięków.Energiczny Don Ottavio doskonale wkomponował się w interpretację Daniela Hardinga, który poprowadził spektakl z młodzieńczą energią. Miał zresztą do dyspozycji świetnych wykonawców - rzadko zdarza się słyszeć tak dopasowany mozartowski ansambl, jaki z Piotrem Beczałą utworzyli Amerykanin Thomas Hampson jako Don Giovanni, Włoch Ildebrando d'Arcangelo (Leporello) oraz dwie Niemki: Christine Schäfer (Donna Anna) i Michaela Kaune (Donna Elvira). Inscenizacja Martina Kušeja zyskała aplauz już w 2002 roku, teraz, gdy powróciła na urodziny Mozarta, nic nie straciła na wartości. Widowiskowa, choć ascetyczna, od pierwszej sceny wprowadza widza w nastrój metafizycznej tajemnicy.

Na tle dwudziestu innych tegorocznych spektakli w Salzburgu, których twórcy próbują za wszelką cenę nadać nowy kształt Mozartowskim dziełom, propozycja Kušeja wyróżnia się konsekwencją połączoną z umiarem w stosowaniu reżyserskich pomysłów. Tymi być może widownia jest zmęczona, dlatego również podoba się tu skromne przedstawienie łączące jednoaktówkę "Dyrektor teatru" oraz sielankę pasterską "Bastien i Bastienne", którą Mozart skomponował w wieku 12 lat. Powstała opowieść o dyrektorze teatru organizującym casting śpiewaczek, z których dwie wybrane przez niegorywalizujące primadonny mają okazję sprawdzić się na próbach jako Bastienne.

Spektakl Thomasa Reicherta rozgrywa się na maleńkiej scenie teatru marionetkowego, który działa w Salzburgu prawie od 100 lat. Występują marionetki, aktor w roli dyrektora, śpiewacy oraz młoda stażem kameralna orkiestra Junge Philharmonie Salzburg, z męską dyscypliną prowadzona przez dziewczęcą Elisabeth Fuchs. W czwórce śpiewaków jest Aleksandra Zamojska jako primadonna Madame Herz, która walczy o rolę Bastienne.

O Aleksandrze Zamojskiej, która tak jak Piotr Beczała wyjechała z Polski zaraz po ukończeniu studiów, mało kto u nas słyszał. Ale na brak propozycji występów w Europie nie może narzekać. Często śpiewa muzykę Mozarta, bo też jej głos - liryczny sopran o ciepłej, ładnej barwie i swobodzie w pokonywaniu koloraturowych pułapek - właśnie w utworach tego kompozytora może zaprezentować swe atuty.

W sobotę o życzliwość publiczności zabiegać będzie w festiwalowym debiucie inna młoda Polka, Aleksandra Kurzak. Wystąpi dwukrotnie na koncercie z Mozarteum Orchester Salzburg. Zaśpiewa zestaw popisowych arii koncertowych Mozarta. Jest już obeznana z czołowymi scenami świata, a festiwal w Salzburgu chce ją pozyskać na dłużej. Za rok ma wystąpić w roli Anusi w inscenizacji "Wolnego strzelca" Webera.

Na zdjęciu: Christine Schäfer (Donna Anna), Piotr Beczala (Don Ottavio) w "Don Giovannim", Salzburg 2006.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji