Artykuły

Gdy polskość to przeszłość wypełzająca z szaf i fortepianiów

"Dwór nad Narwią" Jarosława Marka Rymkiewicza w reż. Artura Tyszkiewicza w Teatrze Ateneum w Warszawie. Pisze Maria Marcinkiewicz-Górna, członkini Komisji Artystycznej V Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej "Klasyka Żywa".

"Dwór nad Narwią", podając za Justyną Kozłowską, jest jednym z trzynastu utworów teatralnych Jarosława Marka Rymkiewicza, powstałych w latach 1957-1979. "Dwór" zamyka zresztą ten etap twórczości poety.

Akcja komedii, bo właśnie taki podtytuł nosi ów tekst ("Komedia serio w trzech aktach"), rozgrywa się w upadającym, od dawna już niezamieszkałym dworku, który zostaje kupiony przez młode małżeństwo dorobkiewiczów: Basię (Katarzyna Zawiślak-Dolny) i Tadzia (Dariusz Wnuk). Szczęśliwi, że wreszcie życie swoje wprowadzili na właściwe, polskim obywatelom tory, "[...] bo dwór... właśnie taki... jak nasi ojcowie, dziadowie... polski dwór, jak Polacy... ile razy śnił mi się ten sen... i budziłam się z płaczem, bo nie było nas stać... tyle lat biedy, polskiej biedy... i znowu śniłam... że zajeżdżamy bryczką, fornale zdejmują czapki, Tadzio wnosi mnie na ganek... Wniósł mnie, mój kochany... a myślałam, że już nigdy... gdyby wujek nie przysłał nam tych dolarów... i kupiliśmy dwór, mamy dwór, mój kochany, wyśniony... będziemy tu żyli... i nasze dzieci, nasze wnuki... tu jest Polska właśnie...". Sielankowy nastrój szybko jednak znika. Okazuje się bowiem, że za oknami znajdują się nie jabłonie czy grusze, lecz cmentarne krzyże, a dwór zamieszkują dziwne postaci, ni to duchy, ni to rozkładające się, lecz wciąż jakby żywe ciała: Jenerał (Krzysztof Gosztyła), Porucznik (Przemysław Bluszcz), poeta Kamil (Mateusz Łapka), Hrabina Amelia (Ewa Telega), były narzeczony Basi Lutek (Tomasz Schuchardt) oraz chłop Walek (Bartłomiej Nowosielski). Surrealność całej sytuacji potęguje obecność dwojga naukowców, niejako spiritus movens całej akcji: Profesora (Janusz Łagodziński) i Pani Docent (Katarzyna Ucherska), badających m.in.: relacje między duchami, ich wpływ na żywych, możliwość nawiązania relacji miłosnej pomiędzy duchem, a żyjącym/żyjącą. Dla nich więc tytułowy dwór jest laboratoryjno-eksperymentalną przestrzenią, w której śmiało manipulują swoimi obiektami badań. Duchy/upiory bowiem wcale nie chcą nie żyć. Za wszelką cenę pragną powrócić do rzeczywistości i to w pełnym wymiarze - nie chcą być dłużej pobielanymi trupami, lecz pełnokrwistymi ludźmi. I to z całym spectrum namiętności, które rządzą żywymi.

Artur Tyszkiewicz przedstawił "Dwór" w konwencji teatralnego horroru, takiej polskiej "Rodziny Adamsów", co dookreślone zostało także w scenografii i kostiumach (Aleksandra Gąsior). Twórcy przedstawienia zdają się nas ostrzegać przed niebezpiecznym odwróceniem proporcji. Przeszłość powinna nas budować, tworzyć fundamenty, a nie dominować w codziennej narracji, wysysając z nas, żyjących krew. Ten tekst sprzed czterdziestu lat dziś okazuje się szczególnie aktualny. Dziś, kiedy tak bardzo bezkrytycznie mówimy o przeszłości, kiedy bezmyślnie i bezrefleksyjnie nobilitujemy zdarzenia sprzed lat, kiedy zapominamy o wielowymiarowości człowieka i jego czynu, a skupiamy się na powierzchownej narracji. Rymkiewicz w swoim tekście pokazuje, jak przemożny wpływ może mieć przeszłość i historia na teraźniejszość, o ile jej na to pozwolimy. Stawia tym samym pytanie o prawo do decydowania o przyszłości. Czy determinuje ją wyłącznie przeszłość? Czy może teraźniejszość ma jednak znaczenie?

Nikt nie mówi o unieważnianiu przeszłości i historii, ale może warto zmienić proporcje?

Bo jak napisała Olga Tokarczuk w "Księgach Jakubowych": "Bóg stworzył człowieka z oczami z przodu, a nie z tyłu głowy, co znaczy, że człowiek ma się zajmować tym, co będzie, a nie tym, co było".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji